Strona główna

Jutro dzień próby dla Villi

sebol | 11.10.2009; 21:26

Kiedy tak ważny zawodnik doznaje kontuzji przed meczem z potęgą La Liga, nawet pomimo złych rokowań, rozpoczyna się wyścig z czasem. Główny bohater marzy o tym by zagrać, Unai Emery nie chce ryzykować jego zdrowia, a Manuel Llorente nie wyznaje otwarcie, czy El Guaje będzie mógł wystąpić. Największy dylemat ostatnich dni - czy David Villa zajmie miejsce w formacji ataku w meczu z FC Barceloną - zostanie rozwiązany już jutro

Jutrzejszy dzień może okazać się kluczowym dla Davida Villi. Zostanie bowiem rozstrzygnięte, czy począwszy właśnie od dnia jutrzejszego snajper będzie przygotowywał się do gry w meczu z Blaugraną, czy też do bardziej odległych pojedynków.

Guaje czuje się bardzo pewnie, choć ciągle nie może biegać ani trenować na murawie z piłką. Najlepszy strzelec ekipy Valencii nie ma zamiaru przegapić żadnej partii i będzie przygotowywać się, jak tylko to jest możliwe. Jutro aż sześć godzin poświęci na trening, łącząc zajęcia z fizjoterapeutą z pływaniem na basenie. Będzie to ostateczna próba, która zdefiniuje dalszą drogę napastnika z Asturii.

Odczucia co do przedwczesnego powrotu Villi są różne. Przed podjęciem wiążących decyzji doktor Candel i spółka będą musieli ocenić możliwość nawrotu kontuzji. Wszak diagnoza lekarza mówiła o trzytygodniowej rekonwalescencji, a mecz z Barcą trafia się mniej więcej w dwóch trzecich tego okresu. Występ Villi w spotkaniu z Azulgraną mógłby stać się faktem tylko, gdyby zagrożenie odnowieniem urazu wyniosło 0%. Włodarze klubu cenią profesjonalizm Davida, ale nie chcą za wszelką cenę ryzykować jego zdrowia i ewentualnego przedłużenia absencji nawet o kolejny miesiąc.

Kategoria: Ogólne | Źródło: SuperDeporte