Drużyna Valencii może się od pewnego czasu uskarżać na problemy z kontuzjami piłkarzy. Choć nie jest to plaga, jaką zdarzało się obserwować parę sezonów temu, kilku podstawowych lub mniej podstawowych graczy w meczu z Getafe nie mogło wesprzeć swych kolegów. Dziś dwójka z nich powraca do ćwiczeń - jeden najpewniej wystąpi w meczu z Los Colchoneros
Angel Dealbert - gracz, który szybko zjednał sobie sympatyków i pozwolił choć trochę zapomnieć o Raulu Albiolu - dziś wraca do treningów po kilkudniowej przerwie spowodowanej grypą. Legenda Castellon, piłkarz, którego defensywne atrybuty zdają się stać na wysokim poziomie, który sprawia wrażenie najlepszego ze stoperów Valencii już na pełnych obrotach szykuje się do trudnego zadania jakim będzie powstrzymywanie Aguero i Forlana.
Dodatkowo fanów Los Ches ucieszyć może wieść o zakończeniu rekonwalescencji Rubena Barajy. El Pipo także dołączył do partnerów i ćwiczy z tą samą intensywnością. Nie mniej jednak jego występ przeciw Atle stoi pod znakiem zapytania. W sesji zabrakło osoby Davida Albeldy - powód: choroba.
Kategoria: Ogólne | Źródło: SuperDeporte