Strona główna

Moyà i Emery o meczu i całym turnieju

Zibi | 27.07.2009; 08:55

Krótkiego komentarza tuż po zakończonym turnieju w Dortmundzie udzielił jeden z bohaterów spotkania z Udinese, Miguel Ángel Moyà, a także szkoleniowiec Los Ches, Unai Emery.

Bask cieszył się już z samej wygranej, ale szczególnie zadowolony był ze stuprocentowej skuteczności, jaką „Nietoperze” imponowali w rzutach karnych. Oboje znajdują wiele plusów w grze drużyny, mimo że dopiero niedawno rozpoczęte zostały zajęcia w presezonie.

Oto wypowiedź trenera Valencii CF:

Zawsze świetnie jest zaczynać przygotowania od wygranej w jakimś turnieju. Dostrzegłem kilka pozytywów w naszej grze, nawet jeśli karą miałaby być stracona bramka z Borussią, bo równie dobrze mogliśmy to spotkanie wygrać. Moi podopieczni wykazali się też kapitalną skutecznością. Drużyna pewnie wykonywała jedenastki w serii rzutów karnych, co ważne ani razu się nikt się nie pomylił. Myślę, że zespół działał dość dobrze i to pozwoliło nam długo utrzymywać się w posiadaniu piłki. Zmierzamy w kierunku, w jakim chcemy. Im szybciej wszyscy się ze sobą zgrają, tym lepiej. Reprezentanci będą musieli trochę nadrobić, ale z nimi raczej nie będzie problemów. Młodzi gracze czują się na murawie nieźle, muszą nadal ciężko pracować, ponieważ jest jeszcze zbyt wcześnie, aby powiedzieć kto z nami zostanie, a kto nie. Tak wielka konkurencja powinna wyjść z korzyścią dla drużyny. To będzie trudna decyzja, którzy piłkarze wybiegną w pierwszym meczu ligowym.

Miguel Ángel Moyà:

To były ważne zawody dlatego, że zmierzyliśmy się z lepszymi ekipami, jakie moim zdaniem przewyższyliśmy. Wobec tego, że wciąż pracujemy w okresie pretemporady, równowaga jest pozytywna. Osobiście coraz bardziej integruję się z grupą moich partnerów, natomiast piłkarsko mogę chyba przyznać, że grałem na dobrym poziomie, choć potrzebuję jeszcze treningów.

Kategoria: Wywiady | Źródło: valenciacf.com