Strona główna

Bruno upolowany przez "Nietoperzy"!

Zibi | 23.06.2009; 22:13

Prawy obrońca UD Almeríi stanie się już niedługo kolejnym wzmocnieniem Valencii CF. Agent piłkarza doszedł do porozumienia z Realem Betis w celu odstąpienia karty zawodnika za 1,5 miliona euro. Kontrakt piłkarza obowiązywać będzie trzy sezony, aż do roku 2012.

Testy medyczne 28-latka zaplanowane są na czwartek, czyli dokładnie w dzień spisania umowy, która uzgodniona została na podstawie wczorajszych rozmów przedstawiciela Bruno Saltora, Raúla Verdú, z prezydentem, Manuelem Llorente, wiceprezydentem, Javierem Gómezem i dyrektorem sportowym, Fernando Gómezem.

Z nowym nabytkiem Blanquinegros skontaktowało się SUPER. Katalończyk nie mógł ukryć swojego zadowolenia po kilku dniach przedłużających się negocjacji i nieustannego wyczekiwania na ich końcowy wynik. „Nareszcie wiem, że wszystko jest domknięte, brakowało jedynie kilku szczegółów. Już wcześniej wydawało się, że doszliśmy do porozumienia, ale wolałem poczekać z tym do momentu zakończenia rozmów” – powiedział. – „Byłem pełen nadziei, że to właśnie Valencia będzie klubem, w którym kontynuuję swoją karierę, bo to najlepsze miejsce, gdzie mogę dorosnąć i całkowicie ukształtować się piłkarsko”.

Bruno dodaje, iż „przejście do tak utytułowanego klubu jest krokiem naprzód w mojej karierze. Wiążę z przenosinami wielkie nadzieje i jestem przekonany, że powiodą się moje plany. Valencia spełnia wszystkie warunki. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości”.

Hiszpan ma spory apetyt na grę w pierwszej jedenastce ekipy Unaia Emery’ego, którego zna jeszcze za czasów gry w Almeríi. Jak twierdzi, nie przejmuje się konkurencją na prawej stronie obrony: „Zdaję sobie sprawę, że nie będę jedynym, który walczyć zamierza o tę pozycję, lecz mam wielki apetyt i jestem głodny gry. Emery traktuje wszystkich zawodników równo, dlatego jeśli nie zagram, nie będę miał pretensji. Unai jest dla drużyny wyjątkowy, co sprawia, że każdy z nas podchodzi do pracy z nim pozytywnie nastawiony” – zakończył.

Kategoria: Wywiady | Źródło: SuperDeporte