Gra o wszystko rozpoczęta. Soriano, Soler i Silla zgromadzili już w swoich rękach większościowy pakiet akcji, dlatego w ich mocy jest już zarówno sprzedać klub, jak i zablokować na zbliżającym się głosowaniu projekt emisji nowych akcji. 37.000 akcji Solera i 10.000 akcji Soriano popiera Silla, który rozporządza około 4.000 akcji - wśród nich, tymi należącymi obecnie do Carlo Cicchelli i José Peris Frígoli. Oznacza to, że nowa grupa trzymająca władzę
rozporządzać będzie 53% udziałów.
Zwiększające się ryzyko emisji i akcji znów zbliżyło do siebie Solera i Soriano, których relacje w czasie układają się jak sinusoida w układzie współrzędnych. Orędownikiem nowego porozumienia był Vicente Silla, człowiek związany z rodziną Solerów i jednocześnie zaufany pomocnik Vicente Soriano. To Silla zapoczątkował integrację udziałowców i on ostatecznie postawił kropkę nad i, gromadząc ponad 6% udziałów, potrzebnych dwójce największych akcjonariuszy do pełnej kontroli klubu.
Wszystko zależy teraz od Vicente Soriano, ciągle skupionego na negocjacjach z inwestorami, zainteresowanymi zakupem terenów rozparcelowanego Estadio Mestalla. Jeśli prezydent sprzeda parcele, może przekonać do siebie opornych jeszcze członków Rady i pozbyć się niewygodnej mu pary Gómezów. Równie dobrze może też doprowadzić do sprzedaży klubu, jeśli jakieś przedsiębiorstwo poważnie myśli o przejęciu tonącej w długach Valencii. Co zamierza Soriano, być może wiedzą tylko jego nowi najwięksi współpracownicy - Silla i Soler...
Kategoria: Ogólne | Źródło: Las Provincias