W środę 21 stycznia Valencia stawi czoło drużynie FC Sevilli w ćwierćfinałowym pojedynku w Pucharze Króla Hiszpanii, którego stawką będzie awans, jeszcze nie zagwarantowany ze względu na rewanżowe spotkanie, do półfinałów tych rozgrywek. Z obozu Valencii docierają dziś optymistyczne wieści – do składu powraca aż sześciu zawodników.
Nałożone na Rubéna Baraje i Miguela sankcje zostały właśnie wyegzekwowane. Hiszpan uzbierał pięć żółtych kartoników i opuścił jeden mecz, podczas gdy Miguel z powodu zbyt wybuchowej reakcji i zarzutów, w parze idących z obelgami pod adresem sędziego liniowego, pauzował trzy spotkania. W tym czasie Portugalczyka zastąpili David Albelda oraz Miguel Angulo.
Dwójka fundamentalnych zawodników w zestawieniu Emery’ego, Silva i Albiol, powrócili do pełni dyspozycji po drobnych dolegliwościach, jakie dręczyły ich w ostatnich kilku dniach. Kanaryjczyk doznał stłuczenia w okolicach operowanej niedawno kostki, w związku z czym służby medyczne zadecydowały o jego chwilowej absencji. Co się tyczy zaś obrońcy Valencii – Raúla Albiola nie trapią już problemy z przykurczem mięśnia, a więc na najbliższe spotkanie powinien być odpowiednio przygotowany. Z pewnością swoją osobą wpłynie na prawidłowe funkcjonowanie linii defensywy, którą ostatnio zastać można było w opłakanym stanie.
Na dodatek opiekun Valencii będzie mógł liczyć na Edu oraz Thiago Carleto.
W poniedziałkowej sesji treningowej nie uczestniczyli zawodnicy kończący mecz z Athletic Bilbao z urazami, czyli David Albelda oraz Villa. Ponadto, niepokoją kłopoty Fernando Morientesa, związane z bólem stawu ramiennego.
Rolę partnera Vicente Guaity w dzisiejszych zajęciach pełnił Salva, którym bacznie przyglądał się José Manuel Ochotorena.
Kategoria: Ogólne | Źródło: Marca