Renan Brito był jednym z bohaterów Valencii podczas rewanżowego spotkania 1/8 Copa del Rey przeciwko Racingowi Santander. Głównymi postaciami tego meczu byli dwaj skrzydłowi - Vicente i Joaquin - jednak także dzięki świetnej postawie Brazylijczyka Los Ches awansowali do ćwierćfinału rozgrywek Pucharu Hiszpanii.
Portero Valencii wygrał dwa pojedynki jeden na jednego z Jonathanem Pereirą i jest zadowolony, że mógł przyczynić się do awansu Nietoperzy do kolejnej rundy: - Pragnęliśmy bardzo wygrać ten mecz. Jestem usatysfakcjonowany, ponieważ miałem swój udział w zwycięstwie i pomogłem zespołowi w awansie. Wygrałem dwa pojedynki sam na sam i to dało drużynie siłę, której potrzebowała, by wygrać spotkanie. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ po meczu moi koledzy z drużyny pogratulowali mi
.
Renan opisał same sytuacje, w których ratował zespół przed utratą bramki: - Wszystko odbywało się bardzo szybko i jako bramkarz musiałem podjąć szybką decyzję. Ruszyłem naprzód, zamknąłem kąt i zatrzymałem strzał Pereiry. Myślę, że były to wspaniałe interwencje
- żartował golkiper.
Brazylijczyk przyznał także, że w Europie wszystko układa się dla niego wspaniale: - Stopniowo czuję się lepiej. Jestem coraz bardziej przyzwyczajony do europejskiej piłki i jestem przekonany, że dołączenie do Valencii było słuszną decyzją
.
Kategoria: Wywiady | Źródło: As