Strona główna

Oceny VCF.pl

Redakcja | 16.01.2009; 13:27

Przedstawiamy Państwu oceny redakcji po rewanżowym spotkaniu 1/8 Copa del Rey. Valencia wygrała to spotkanie i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Hiszpanii, w którym zmierzy się z Sevillą.

Renan Brito - 8 - Brazylijski portero nabiera pewności siebie. Dwie interwencje światowej klasy w pozornie beznadziejnych sytuacjach z pewnością pozwalają patrzeć z optymizmem na dalsze jego poczynania.

Asier Del Horno – 7- - Bask może zaliczyć środowe spotkanie do udanych, zwłaszcza mając w pamięci pojedynki z Robbenem i Messim. Przeciętność to jednak za mało, by myśleć o miejscu w pierwszej jedenastce Valencii.

Hedwiges Maduro - 7+ - Spośród całej defensywy zaprezentował się najpewniej. Holender początkowo odsuwany przez Unaia, swoją grą zasłużył sobie co najmniej na rolę zmiennika.

Carlos Marchena - 6 - Mistrz Europy najwyraźniej wciąż odczuwa skutki kontuzji. Wiele niecelnych podań (które wymienia się przecież jako jeden z atutów Carlosa), tradycyjne już sprzeczki z sędziami i przepychanki z przeciwnikami to zdecydowanie za mało jak na kapitana.

Migel Angel Angulo - 7- - Słaby początek w wykonaniu weterana Los Ches, kilka łatwych strat i akcji przepuszczonych jego flanką. Niemniej większość meczu na poprawnym poziomie. Asturyjczyk był nawet bliski zaliczenia asysty, niestety koledzy nie wykończyli stworzonej przezeń sytuacji.

Vicente Rodriguez – GRACZ MECZU - 9 - Błyskotliwy, agresywny, skuteczny i przede wszystkim zdrów jak ryba - takiego Vicente chcielibyśmy oglądać przez cały sezon. Zdecydowanie najlepszy piłkarz na boisku. W takiej dyspozycji Vicente będzie dla Juana Maty poważnym rywalem w walce o pozycję na lewej flance Valencii.

Pablo Hernandez - 6+ - Najtrafniej występ wychowanka Ches opisuje słowo niewidoczność. Przerwa spowodowana kontuzją zrobiła swoje: Pablo był niewyraźny, właściwie nie przeprowadził żadnego groźnego rajdu.

David Albeda - 6+ - Bojaźliwa gra byłego kapitana kosztowała gospodarzy stratę gola w najmniej spodziewanym momencie, a niewiele brakowało, by David mógł zapisać na swoje konto dwie stracone bramki – na szczęście za drugim razem świetnie spisał się Renan.

Ruben Baraja - 7 - Okresy dobrej gry przeplatał ze słabszymi. Spełnił jednak swoje zadanie: gdy wymagała tego sytuacja, organizował ataki Nietoperzy. Po dośrodkowaniu Angulo z prawej strony i zgraniu Morientesa uderzył minimalnie obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Toño.

Michel Herrero - 8 - Niespodzianka, oczywiście in plus. Na każdym kroku widać było jego zaangażowanie, jak w sytuacji, gdy niejako zmusił do błędu defensora Racingu, a chwilę później Vicente zdobył drugiego gola. Solidny występ zaledwie 20-letniego Michela.

Fernando Morientes - 6 - Lepiej, aniżeli przed tygodniem, ale wiemy, dlaczego Emery nie stawiał na duet El Moro – El Guaje podczas absencji Silvy: Fernando po prostu nie jest w formie.

Rezerwowi:

Joaquin Sanchez - 8 - Wygląda na to, że kupiony z Betisu piłkarz nareszcie zaczyna grać na miarę oczekiwań. Ximo radzi sobie bardzo dobrze, potrafi także pokonywać bramkarzy obcych zespołów, co jeszcze nie tak dawno stanowiło dla niego spory problem. Oby tak dalej, a wkrótce ponownie stanie się członkiem kadry Hiszpanii.

David Villa - 7+ - Od króla strzelców EURO 2008 wymagamy wykorzystywania bramkowych okazji, a tego David nie czyni. Podobnie jak w potyczce z Villarrealem, z Racingiem również zmarnował dobre dogrania kompanów z drużyny.

Manuel Fernandes - 7+ - Prosimy o więcej takich wejść w wykonaniu Portugalczyka! Wprowadzenie Manuela całkowice odmieniło obraz gry Valencii i choć zapewne nie pozbędzie się swoich nawyków (długie przetrzymywanie piłki, przemieszczanie się zbyt blisko własnej połowy), może w przyszłości stać się klasowym pomocnikiem.

Gracz meczu: Vicente Rogriguez

Najciekawszy fragment meczu: Rajd Vicente z 17. minuty.

Najsłabszy zawodnik: Fernando Morientes

Kategoria: Ogólne | Źródło: Własne