Strona główna
Valencia grała już wiele najważniejszych spotkań w tym sezonie, jednak sobotni mecz z Villarrealem będzie mimo wszystko wyjątkowym pod każdym względem. Po pierwsze jest to pojedynek derbowy, a takie zawsze wywołują ogromne emocje u zawodników, kibiców i włodarzy po każdej ze stron. Po drugie obydwu ekipom zależy jedynie na zwycięstwie, ponieważ Nietoperze walczą o tytuł mistrzowski, a nasi rywale o przepustkę gwarantującą udział w Pucharze UEFA. Po trzecie Villarreal zawsze kojarzony był jako ubogi krewny Los Ches, w którym ogrywali się niedoświadczeni jeszcze piłkarze Blanquinegros. Mało? Największego smaczku rywalizacji dodaje postać Roberto Fabiana Ayali, który po sezonie odjedzie z Valencii do Villarrealu. Emocje gwarantowane.

Derby

Jakie spotkania najbardziej elektryzują kibiców oraz zawodników? Odpowiedź jest prosta- są to pojedynki pomiędzy drużynami z tego samego miasta, znane nam jako derby. Fani nie dopuszczają do siebie myśli o porażce w takim spotkaniu- chcą udowodnić rywalom, że są tylko ludźmi i nie do nich należy panowanie nad miastem. Villarreal co prawda nie jest z tego samego miasta co Nietoperze, jednak odległość pomiędzy siedzibami obydwu zespołów jest tak niewielka, że wszyscy pojedynki między Los Ches a Żółtą Łodzią Podwodną traktują jako derby. Można więc być pewnym, że piłkarze na murawie, a kibice na trybunach dadzą z siebie wszystko i stworzą niezpomniane widowisko, o którym legendy będą krążyć przez lata.

Walka o punkty

Oprócz walki o honor piłkarze walczyć będą także o punkty. Zarówno jedni, jak i drudzy wykluczają inną możliwość niż zdobycie trzech oczek, które są niezbędne ich drużynom w równym stopniu co wszystkim śmiertelnikom tlen do oddychania. Valencianistas, mimo iż ich szanse na wywalczenie tytułu są już jedynie matematyczne, wierzą jak nigdy wcześniej w tym sezonie w możliwość przerwania supremacji Barcelony i wywalczenia mistrzostwa. Droga do zrealizowania tego celu jest niezwykle prosta. Trzeba wygrać wszystkie mecze, które pozostały do końca sezonu i liczyć na potknięcia rywali. Villarreal także gra nie tylko o honor. Półfinalista Champions League z ubiegłego sezonu ma zaledwie punkt straty do miejsca premiowanego udziałem w Pucharze UEFA, jest obecnie na 7 pozycji, i będzie szukał 3 punktów w każdym pojedynku, a więc przede wszystkim tym z Valencią, po którym Pires i spółka mogą już być na 6 pozycji.

Bolesna historia

Villarreal sukcesy zaczął odnosić stosunkowo niedawno. Wcześniej przez lata błąkał się po niższych klasach rozrywkowych. Wtedy też działacze Los Ches wpadli na pomysł, by wykorzystać lokalnego rywala jako poligon doświadczalny. Na stadion Żółtej Łodzi Podwodnej daleko nie było, poziom w Segunda Division był całkiem wysoki, a w Valencii pełno było młodych zawodników, którzy potrzebowali ogrania, a nie mieli większych szans na grę w pierwszej drużynie. Wniosek nasuwał się sam- przez pewien czas młodzi Valencianistas byli wypożyczani do lokalnego rywala, gdzie zdobywali doświadczenie niezbędne do gry w La Liga. W barwach Villarrealu występowali między innymi Andres Palop czy David Albelda. Dziś nasi rywale są już jedną z lepszych ekip w Hiszpanii, ale całkiem świeże wspomnienia bolą kibiców Villarrealu.

Ayala

Latem ubiegłego roku ważyły się losy jednego z najlepszych obrońców świata- Roberto Fabiana Ayali. Argentyńczyk chciał podwyżki, na co absolutnie nie chciał przystać nowy dyrektor sportowy Amedeo Carboni. Mówiono o transferze El Ratona do innego zespołu, jednak ostatecznie został on w szeregach Valencianistas. Dobrze poinformowane media hiszpańskie twierdziły, że to ostatni rok Ayali na Mestalla, ponieważ jest już "po słowie" z działaczami Żółtej Łodzi Podwodnej i po sezonie zmieni barwy klubowe. Piłkarz konskekwentnie powtarzał, że chce dalej bronić barw Blanquinegros, jednak na początku tego roku podano do wiadomości, że umowa z Villarrealem została podpisana. Mimo to Argentyńczyk dalej gra w pierwszym składzie i w sobotę także ujrzymy go na boisku. Z pewnością doda to smaczku rywalizacji, gdyż Ayala swą dobrą grą będzie mógł pozbawić nowego pracodawcę udziału w europejskich pucharach.

Valencia- Villarreal

26 maj 2007 rok, godzina 18:00

Stadion: Estadio Mestalla
Sędzia główny: Rubinos Pérez

Przewidywane składy:

Valencia: Canizares- Miguel, Albiol, Ayala, Moretti, Joaquín, Marchena, Albelda, Silva (Gavilán), Angulo, Villa

Villarreal: Viera- Javi Venta, Gonzalo Rodríguez, Fuentes, José Enrique, Tacchinardi (Josico), Marcos Senna, Cani, Pires, Marcos, Forlán

Wyniki ostatnich spotkań Valencia- Villarreal:

VCF - Villarreal 1-1 05/06 La Liga
VCF - Villarreal 1-0 05/06 Copa Del Rey
VCF - Villarreal 2-1 04/05 La Liga
VCF - Villarreal 1-0 03/04 UEFA CUP
VCF - Villarreal 4-2 03/04 La Liga
VCF - Villarreal 1-2 02/03 La Liga
VCF - Villarreal 1-0 02/03 Copa Generalitat
VCF - Villarreal 1-0 01/02 La Liga

Kategoria: Ogólne | Źródło: własne