Strona główna

Keirrison numerem 1

Ediss | 13.09.2008; 12:00
Wraz z zamknięciem okna transferowego, kiedy faktem stało się, iż do Valencii na pewno nie trafi upragniony Diego Milito, rozpoczęły się intensywne poszukiwania zawodnika, który mógłby z powodzeniem występować w linii ataku Nietoperzy. Znalezienie odpowiedniego kandydata jest o tyle pilne, gdyż trener, Unai Emery ma do dyspozycji jedynie dwóch potencjalnych atakujących, Davida Villę i Fernando Morientesa (nie licząc Zigicia), a trzeci zawodnik, który mógłby występować w pierwszej linii, czyli Mata w związku z kontuzją Silvy i ciągłymi urazami Vicente będzie zmuszony do gry na lewym skrzydle.
Fernando Gomez Colomer, przedsięwziął zatem pierwsze kroki w celu uzupełnienia ataku zawodnikiem, który mógłby wnieść dużo jakości przy jak najmniejszym wkładzie ekonomicznym klubu. Wybór padł na Keirrisona z brazylijskiej Curitiby. Wiceprezydent Valencii odbył już wstępne rozmowy z agentem zawodnika, po czym stwierdził pozyskanie „K9” (taki przydomek nadano mu w Brazylii) za priorytetowe, gdyż spełnia on nie tylko wymagania ekonomiczne, lecz także pasuje do profilu zawodnika, jakiego oczekuje Emery.

Keirrison Carneiro de Souza, pomimo iż ma dopiero 19 lat, posiada umowę z właścicielem klubu do kwietnia 2009 i ten fakt połączony z istniejącym ustawodawstwem powoduje, że już w październiku może legalnie negocjować warunki umowy z nowym pracodawcą. Gomez ma zamiar wykorzystać ten fakt, gdyż obliczu potencjalnego zainteresowania Keirrisonem działacze Curitiby są w sytuacji podbramkowej i chcąc zarobić cokolwiek na ewentualnym transferze K9 do Valencii będą musieli zgodzić się na jego transfer w styczniu, na dodatek na warunkach zaproponowanych przez Valencię.

Zamiarem Gomeza jest doprowadzenie transakcji do końca tuż przed zakończeniem września, jednak sprawa może okazać się nie tak łatwa, gdyż Keirrison nie jest jedynie własnością Curitiby. Klub posiada jedynie 20 % karty zawodnika, a kolejne 80% jest własnością prywatnych jednostek, co sprawia, że przy transferze trzeba będzie uzyskać zgodę wszystkich posiadaczy praw do karty. Sytuacja, choć skomplikowana, pozwala na zakontraktowanie zawodnika za minimalna sumę pieniędzy, czego nie można powiedzieć o próbach kupna Guilherme z Cruzeiro, za którego klub może zażądać zaporowej sumy.

Gomez ma zamiar maksymalnie usprawnić operację, aby wyeliminować prawdopodobieństwo wystąpienia błędu w trakcie finalizacji umowy. Jednak negocjując transfer Keirrisona, zarząd nie odcina się od innych możliwości transferowych, które mogą się z czasem pojawić.

Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: Super Deporte