Strona główna

Hildebrand pewny pozycji nr 1

Dzidek | 09.08.2008; 17:17
Pewność siebie i zaufanie trenera są kluczowe dla osiągnięcia sukcesów przez bramkarza. Timo Hildebrand ma taką pewność. Wszystko dzięki pracy szkoleniowca Valencii, Unaia Emery’ego, który przywrócił zespołowi wolę gry na 100% możliwości, ale także dzięki klubowi, który na nim polega:Emery jest niezwykle zmotywowany, przekazuje nam mnóstwo energii, w dodatku klub ma zaufanie do moich umiejętności. Jestem bramkarzem numer 1 w Valencii i zamierzam to udowodnić ciężką pracą.

Nawet zainteresowanie włodarzy sprowadzeniem rywala dla niemieckiego portero zdaje się zbytnio go nie martwić: Nie przejmuję się tym. To, że Valencia szuka kolejnego bramkarza wydaje się całkiem logiczne. Wierzę w siebie, a to najważniejsze. Nie wydaje mi się, żeby nowy piłkarz zajął moje miejsce. Hildebrand nie zamierza jednak polegać jedynie na własnym przeświadczeniu, dlatego liczy na to, że Emery przed startem rozgrywek określi jego pozycję w zespole: Wierzę, że kiedy rozpoczną się oficjalne mecze, trener będzie musiał powiedzieć kto jest numerem jeden, jestem jednak przekonany, że to ja nim będę, ponieważ przygotowania do sezonu idą po mojej myśli.

Indywidualnie, na kilka dni przed rozpoczęciem nowej kampanii 29-latek stawia sobie jasne cele. Zamierzam utrzymywać równą formę przez cały sezon, chcę prezentować wysoką dyspozycję przez cały rok. Pragnę, by moi partnerzy mogli zawsze na mnie liczyć. Starałem się uczynić tak zeszłego roku, jednak przy tak wielu zmianach w klubie po prostu nie można było być pewnym swego. Teraz jest inaczej. Atmosfera jest zgoła odmienna, uległa przewietrzeniu i jestem pewien, że przez cały sezon będzie nam towarzyszyć wyłącznie spokój.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Punto Radio/Las Provincias