Opinie sympatyków Ches, jak i ekspertów jednogłośnie stwierdzają, że aby czasy świetności Valencii ponownie nastały, decydującą okazać się może kwestia zatrzymania w klubie kluczowych piłkarzy. Davidowie Silva oraz Villa niemal na pewno na dniach otrzymają propozycje nowych kontraktów, jako że w innym wypadku byłoby dla nich niemałym upokorzeniem, będąc jednymi z najlepszych na globie grać za psi grosz. O ile, co do
Joaquin Sanchez wraz ze swym agentem Eduardo Espejo spotkali się ostatnio z Fernando Gomezem, by negocjować warunki nowego kontraktu dla skrzydłowego Ches. Jak stwierdził były gwiazdor Valencii
Agent Andaluzyjczyka stwierdził, że nie przekazano mu wieści o żadnej ofercie transferowej za Joaquina, więc przynajmniej do 17 sierpnia, kiedy odbędzie się spotkanie Superpucharu Hiszpanii, nie zamierza nękać już Gomeza w sprawie swego klienta. Tym samym antycypując, Espejo ma w planie ponownie konfrontować się z wiceprezydentem Valencii, w mniej dla klubu burzliwym okresie, teraz bowiem "jest on obciążony hipotetycznymi negocjacjami z Villą i Silvą."
Wszystko to wpłynęło na brak powołania Ximo do narodowej kadry i jak podkreślił Espejo:
Agent rozumie, że w przeciągu ostatnich miesięcy klub posiadał aż 4 dyrektorów sportowych, dlatego
kluczowościwcześniej wymienionych graczy nikt nie ma wątpliwości, o tyle zdania co do roli jaką odgrywa w Valencii Joaquin Sanchez są dosyć podzielone. O ile tamci cierpiwie czekają na pierwszy krok ze strony włodarzy Ches, o tyle Joaquin wraz ze swym agentem umówili spotkanie z Fernando Gomezem, by przedyskutować warunki polepszenia kontraktu...
Joaquin Sanchez wraz ze swym agentem Eduardo Espejo spotkali się ostatnio z Fernando Gomezem, by negocjować warunki nowego kontraktu dla skrzydłowego Ches. Jak stwierdził były gwiazdor Valencii
rozmowy przebiegały w przyjaznej atmosferze, ale Joaquin ma dobry, obowiązujący kontrakt. Nie uważamy, iż Joaquin zasługuje na polepszenie kontraktu, a jedyne czego pożądamy to ujrzeć jego sportową wydajność adekwatną do marki, jaką sobie wyrobił
Agent Andaluzyjczyka stwierdził, że nie przekazano mu wieści o żadnej ofercie transferowej za Joaquina, więc przynajmniej do 17 sierpnia, kiedy odbędzie się spotkanie Superpucharu Hiszpanii, nie zamierza nękać już Gomeza w sprawie swego klienta. Tym samym antycypując, Espejo ma w planie ponownie konfrontować się z wiceprezydentem Valencii, w mniej dla klubu burzliwym okresie, teraz bowiem "jest on obciążony hipotetycznymi negocjacjami z Villą i Silvą."
Joaquin nie chowa urazy do Valencii, trzeba zrozumieć, że te dwa lata, jakie tu spędził były dla niego specyficzne- stwierdził Espejo, dodając, że sytuacja zmusiła jego podopiecznego do poważnych rozważań na temat swej przyszłości w klubie.
Dodatkowo jeszcze ten Koeman, który pierwsze co zrobił po przybyciu to odstawił nieco na bok Joaquina oraz Manuela Fernandesa. Nie twierdzę, że był to rodzaj prześladowania, ale chyba za wiele mu się wydawało.
Wszystko to wpłynęło na brak powołania Ximo do narodowej kadry i jak podkreślił Espejo:
gracz jeśli tylko nie jest powoływany do swej kadry, dewaluuje
Agent rozumie, że w przeciągu ostatnich miesięcy klub posiadał aż 4 dyrektorów sportowych, dlatego
damy trochę czasu nowym osobom na tych stanowiskach, by w końcu znów przysiąść do rozmów.Według niego kluczem do pozostania jego podopiecznego w Valencii jest
prowadzenie przez nią politykimającej na celu zniwelowanie wszelkiej krzywdy, jaka została mu wyrządzona, co zaprocentuje należytą dyspozycją byłego gracza Betisu Sevilla.
Kategoria: Ogólne | Źródło: superdeporte