Strona główna

Albelda zostaje w Valencii

Dzidek | 05.08.2008; 16:18
Opera mydlana z Davidem Albeldą w jednej z głównych ról dobiega końca. Były kapitan Los Ches pozostanie w dotychczasowym klubie, głównie za sprawą prezesa klubu Vicente Soriano, który w ostatnich dniach nakazał Fernando Gomezowi odbycie rozmowy z Alberto Toldrą, agentem piłkarza. Gomez miał powiedzieć przedstawicielowi Albeldy, że Valencia nie może sobie pozwolić na odejście wartościowych graczy.

Nazwisko ex-kapitana Nietoperzy znika tym samym z listy transferowej zespołu, pomimo że zarówno w okresie pracy w klubie Juana Sancheza, jak i Xabiera Azkargorty, próbowano pozbyć się Albeldy. Kwota, jaka miała satysfakcjonowała wówczas włodarzy Valencii oscylowała w granicach 3 milionów euro.

Z kolei Unai Emery na początku swojej pracy z obecnym zespołem zapowiadał, że podporządkuje się każdej decyzji władz, dlatego też nie będzie dla niego problemem kontynuowanie pracy z Davidem Albeldą, zwłaszcza że 30-letni piłkarz miał wywrzeć dobre wrażenie po dwóch sparingowych spotkaniach z niemieckimi zespołami.

Taki obrót spraw może okazać się wyjątkowo niekorzystny dla Hedwigesa Maduro, który obecnie przygotowuje się do startu w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Spekuluje się, iż to właśnie Maduro, który przybył do Valencii w zimowym oknie transferowym za sprawą Ronalda Koemana, może wkrótce pożegnać się z obecnym pracodawcą.

Kategoria: Ogólne | Źródło: As