Strona główna

"Palop nie na sprzedaż"

Assist_magik | 10.06.2008; 14:06
Ostatnio głośno było o wielkim powrocie "na stare śmieci", wychowanka Ches, Andresa Palopa, który miałby rywalizować o miano pierwszego bramkarza zespołu ze słonecznej stolicy Lewantu. Dziennikarze rozpisywali się o szansach na pozyskanie zawodnika Sevilli. Dziś jednak zabrał swój głos w całej sprawie José María Del Nido, prezydent obecnego klubu Palopa. Stwierdził jednoznacznie, że piłkarz nie jest na sprzedaż i nie widzi realnej sumy, którą Valencia mogłaby wysunąć do zarządu Seviilli, by w ten sposób przekonać do zmiany stanowiska.

Jeśli przyjrzymy się transferom Sevilli z ostatnich lat do innych klubów (Reyes, Ramos czy ostatnio Dani Alves), warto zauważyć, że Del Nido, jest w swych pertraktacjach nieugięty i wysoko ceni swych piłkarzy. Do tego warto wspomnieć jednocześnie trudną sytuację ekonomiczną klubu pod znaku nietoperza i wnioski się same ukazują. Come back Palopa graniczy z cudem.

Jednakże nowy szkoleniowiec Ches, chce dwóch równorzędnych bramkarzy, których rywalizacja o miano pierwszego portieroma tylko wspomóc podnoszeniu ich umiejętności. Jednocześnie uważa, że transfer potencjalnego rywala Timo Hildebranda jest sprawą priorytetową i nie można zwlekać do ostatniej chwili. Na lega zatem, by bramkarza zakontraktować jeszcze podczas trwania mistrzostw Europy. Hiszpańscy dziennikarze są co do jednego zgodni, jeśli nie Palop to ktoś z dwójki Kameni (Espanyol Barcelona), Sergio Asenjo (Valladolid) powinien zasilić Nietoperzy.

Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: www.as.com