Strona główna

Villa musi odejść!!!

marcin90 | 07.05.2007; 21:59
Przez wielu uważany jest nawet za najlepszego zawodnika świata, kibice Valencii widzą w nim natomiast symbol rodzącej się potęgi Nietoperzy. W przeciągu kilku lat Los Ches mają stać się jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą drużyną na świecie, która co roku będzie głównym faworytem wszystkich rozgrywek, w jakich weźmie udział. I to właśnie El Guaje ma być tym, kim dla Blanquinegros Cupera był Gaizka Mendieta.

Dobra postawa El Guaje, zwłaszcza w poprzednim sezonie zaowocowała zainteresowaniem naszym snajperem największych i najbogatszych zespołów na świecie. Villę w swoich szeregach chętnie by widział Liverpool oraz Juventus, jednak najbardziej zainteresowana zakupem Asturiańskiego napastnika jest Chelsea Londyn, która ostatnio zaoferowała Valencii 70 milionów euro za El Guaje. Każdy fan Valencii mówi kategoryczne: "Nie! Nigdy w życiu!", jednak jeśli na bok odłożymy to co mówi nam serce i pokierujemy się jedynie głosem rozsądku to stwierdzimy, że słusznym rozwiązaniem będzie sprzedaż naszego napastnika za tą kwotę.

Gdyby transfer El Guaje doszedł do skutku i Valencia otrzymałaby za swojego zawodnika rzeczone 70 milionów to stałby się on najdroższym zawodnikiem w historii. Nietoperzom- których sytuacja finansowa nie jest najlepsza- taki zastrzyk finansowy mógłby przynieść jedynie same korzyści. Za 70 milionów można kupić bowiem 4-5 klasowych zawodników, którzy okazaliby się wzmocnieniem Los Ches. Wesley Sneijder, Raul Garcia, Christian Chivu, czy Luis Garcia to piłkarze bardzo dobrzy, a kwota jaką trzeba by było przeznaczyć na każdego z nich nie przekracza 20 milionów euro. Juan Soler nie jest natomiast królem Midasem i nie potrafi swym dotykiem zmienić wszystkiego w złoto, nie jest także Romanem Abramowiczem, który może przeznaczać ogromne kwoty na nowych piłkarzy bez żadnego uszczerbku dla swojego portfela. Polityka transferowa naszego klubu musi być więc doskonale przemyślana, przed wydaniem każdego pojedynczego euro trzeba dwa razy pomyśleć. Pieniądze na zakup zawodników pochodzą głównie z premii za osiągnięte wyniki, bądź ze sprzedaży innych piłkarzy. Wraz z zakończeniem sezonu bez odstępnego odchodzi lider obrony- Roberto Fabian Ayala i potrzebny będzie doświadczony zawodnik, który pokieruje defensywą Nietoperzy. Klub szuka także rozgrywającego, ponieważ Edu i Baraja są zawodnikami tak dobrymi, jak i kontuzjogennymi i dlatego Amedeo Carboni ma zamiar sprowadzić innego środkowego pomocnika. Mowa o Sneijderze, w prasie nie brak doniesień jakoby chętnie widziano w Valencii Zokorę, prowadzono także rozmowy z Raulem Garcią. Problem polega na tym, że zarówno dobry, doświadczony, a jednocześnie stosunkowo młody stoper oraz porządny rozgrywający to wydatek rzędu kilkunastu milionów euro. Należy pamiętać, że 8 milionów kosztować będzie Alexis, co dodatkowo obciąży budżet Los Ches. W tym sezonie nasz klub nie będzie mógł już sobie pozwolić na tak spektakularne oraz kosztowne transfery, jak zeszłoroczne sprowadzenie Joaquina. Jedyną szansą na sprowadzenie wartościowych i potrzebnych zawodników jest więc nagły zastrzyk finansowy, co jest równoznaczne transferowi El Guaje na Wyspy Brytyjskie. Trzeba więc zapomnieć o tym, co Villa zrobił dla Nietoperzy i zastanowić się, czy lepiej zatrzymać w klubie zawodnika, który nie strzela już tyle bramek co rok temu i nie gra już tak dobrze-przez co jego cena będzie spadać-kosztem uzupełnienia braków kadrowych, przez które w tym sezonie Valencia nie była w stanie skutecznie walczyć o triumf w najważniejszych rozgrywkach, czy lepiej sprzedać Villę, by załatać wszystkie dziury i za rok z powodzeniem walczyć o triumf w La Liga i Champions League?

Istotna jest także wola samego zawodnika. Wiadomo przecież, że z niewolnika nie ma zawodnika. Nie od dziś wiemy, że Chelsea, bądź Juventus są w stanie przelawać każdego roku na konto zawodnika dużo więcej niż Valencia. Najlepiej zarabiający piłkarze Nietoperzy- według nieoficjalnych, lecz zazwyczaj dobrze poinformowanych zródel- rocznie otrzymują około 1,8 miliona euro. Chelsea jest natomiast gotowa płacić reprezentatnowi Hiszpanii aż 6 milionów euro, Juventus 5. Juan Soler jeśli by chciał, to z pewnością dałby radę wysupłać nawet więcej pieniędzy dla asa Nietoperzy niż Roman Abramowicz, jednak nie ma co się łudzić- bez wątpienia takie zachowanie wywołało by niesnaski w zespole. Do tej pory nikt nie zarabiał więcej niż 2 miliony i nagła znaczna podwyżka dla jednego z piłkarzy okazałaby się kamyczkiem, który rozpętałby lawinę. Skutkiem podwyżki dla Villi byłyby żądania innych zawodników, którzy również chcieliby zarabiać więcej. I tak niezadowolony byłby nie jeden piłkarz, lecz kilku zawodników, jeśli nie cała drużyna. I znów nasuwa się pytanie. Lepiej zadowolić jednego piłkarza, kosztem skłócenia całego zespołu, czy sprzedać go bez podwyższania jego apanaży i pogarszania atmosfery w zespole?

Trudno dać jednoznaczną odpowiedź na pytanie, czy sprzedać Davida Villę do Chelsea. Serce mówi jedno, rozum drugie. Jeśli pokierujemy się głosem serca to będziemy świadkami nie jednej bramki El Guaje dla Los Ches i z pewnością dostarczy nam on wiele radości. W pojedynkę meczu nie wygrałby jednak nawet sam Pele. Jeśli obierzemy drogę rozumu to pożegnamy kogoś, kogo zdążyliśmy pokochać, ale jednocześnie będziemy mieli szanse na osiągnięcie sukcesów, o których do tej pory mogliśmy jedynie pomarzyć.

Kategoria: Felietony | Źródło: własne