Szkoleniowiec Espanyolu Barcelona, z którym Valencia zmierzy się już dzisiaj, o godzinie 22:00, zapowiada powrót jego drużyny do skuteczności, a tym samym zakończenie fatalnej passy – Los Pericos przegrali trzy ostatnie spotkania, zaś w tym roku na 8 rozegranych meczów, przegrali aż 6, wygrywając zaledwie dwa(z Villarrealem i Getafe).
– Kiedy nadchodziły ważne mecze, zawsze udawało nam się zaprezentować z bardzo dobrej strony. Wierzę, że właśnie teraz, kiedy nadszedł tak trudny dla nas czas, wyjdziemy zwycięsko z tej opresji, podkreślił.
Valverde wspomniał, że jego podopieczni powinni rozpoczynać spotkania znacznie lepiej, aniżeli w minionych potyczkach, kiedy to tracili bramki w pierwszych minutach gry.
Były trener Athletic Bilbao zapewnił ponadto, iż atmosfera w szatni „jest taka jak zwykle.”
– Wiadomo, że niepowodzenia psują nastrój w całej drużynie, ale to normalne w światowym futbolu.
Hiszpan jest przekonany, że Espanyol stać na pokonanie Blanquinegros:
– Nasz cel to zdobycie 3 puktów - to okazja, której nie możemy zaprzepaścić. Rywale rozegrali w środę spotkanie stojące na wysokim poziomie, bronili się doskonale; korzystny wynik z Barceloną może mieć wpływ na ich dzisiejszą dyspozycję, zaznaczył.
Entrenador najbliższych oponentów Los Ches wyjawił, iż szczególnie obawia się Davida Villi, który odzyskał skuteczność strzelecką:
– Piłkarze tacy jak Villa, Silva czy Joaquin, mogą wiele zdziałać nawet w pojedynkę. Zwrócimy uwagę szczególnie na Villę, który zazwyczaj czyha na błędy linii defensywnej i ma solidne uderzenie z obu nóg, podsumował.
Kategoria: Wywiady | Źródło: elmundo