Strona główna
Ronald Koeman w wywiadzie dla hiszpańskiej Marci udzielonym po klęsce jego podopiecznych 0:1 z beniaminkiem La Liga, Almerią, przyznaje, że sytuacja jest „niepokojąca”. Dodaje również, iż „nie brał pod uwagę takiej opcji, jak rezygnacja – ani teraz, ani we środę, ani po sezonie”.

„Nie mogę dyskutować o innych decyzjach. Moim obowiązkiem jako szkoleniowca jest praca oraz analiza naszej gry. Nie opuszczę klubu pod dwóch miesiącach” – podkreśla Holender.

„Valencia przeżywa kryzys, nie potrzebujemy szukać winnych. Sportowe problemy odcisnęły na nas wyraźne piętno”.
Pytany co sądzi o możliwości relegacji klubu, odpowiada wymijająco: „Nie ma teraz czasu rozważać o Lidze Mistrzów. Copa del Rey to nasz główny cel i na nim się skupiamy”.

Wygwizdany przez fanów Nietoperzy szkoleniowiec twierdzi, że „kiedy drużyna odnosi porażkę na własnym terenie, pierwszym którego się wini o taki rezultat jest trener”.” Rozumiem reakcję kibiców, ale niezbędnym jest, by kontynuować pracę nad zespołem. Jestem spokojny, aczkolwiek pełen niepokoju z powodu osiąganych wyników.”

„Źle weszliśmy w spotkanie, po straconej bramce nie potrafiliśmy się podnieść i stworzyć sobie dogodnych sytuacji. Czasem, gdy wydaje się, że poczyniło się krok naprzód, cofa się. Kalendarz rozgrywek także miał na to wpływ – podkreśla.

„Jak każdy człowiek popełniam błędy, ale staramy się dawać z siebie wszystko.”

Kategoria: Ogólne | Źródło: Marca