Strona główna

Przed meczem: Villarreal CF - Valencia CF

Tapczan | 19.01.2008; 13:14
Poniżenie, hańba, wielki wstyd - tylko tak podsumować można porażkę, jaką Valencia poniosła w pierwszej kolejce tegorocznych rozgrywek La Liga, przegrywając 0:3 na własnym boisku z Villarrealem. Klęska ta mocno odbiła się na dyspozycji psychicznej Valencianistas, którzy od tamtej chwili oczekują jednego - rewanżu. Okazja do niego przytrafi się już dzisiejszego wieczora na Estadio El Madrigal, gdzie o 22:00 Los Ches zmierzą się z rywalem zza miedzy.

Choć Villarreal miastem jest niewielkim i położonym kilkanaście kilometrów od Walencji, spotkania Żółtej Łodzi Podwodnej z Nietoperzami traktowane są jako prawdziwe derby i walka o prymat w regionie Comunidad Valenciana. Rangi tej spotkania te dorobiły się jednak dopiero niedawno, bowiem historycznie Villarreal jest zespołem drugiej, a nawet trzeciej ligi hiszpańskiej piłki, a w jego klubowym muzeum ze świecą szukać jakichkolwiek ważniejszych trofeów. Za obecną potęgą ”Submarino Amarillo” stoi jedna osoba – Fernando Roig, prezydent klubu, a w przeszłości także i sternik Valencii. Dzięki finansowemu wsparciu jego firmy – Pamesa Ceràmica, zbudował on w małym Villarreal silny klub, mający aspirację dołączyć do ścisłej czołówki europejskiej piłki kopanej. Jak dotąd, jest na dobrej drodze, bowiem w ostatnich 4 latach, prowadzona przez Manuela Pellegriniego drużyna dwukrotnie wygrywała Puchar Intertoto, bliska była zdobycia Pucharu UEFA, a nawet otarła się o finał Ligi Mistrzów. W takim tempie, tylko kwestią czasu wydaje się być pierwszy pucharowy triumf jedenastki z El Madrigal, czego sympatycy tego klubu nie mogą się już doczekać.

W obecnym sezonie Villarreal spisuje się w lidze równie dobrze, jak 3 sezony temu, kiedy to zajęli rewelacyjne 3 miejsce. Po 19 kolejkach zespół Żółtej Łodzi Podwodnej zajmuje 5 miejsce w tabeli, z 35 punktami na koncie i bilansem 11 zwycięstw, 2 remisów i 6 porażek. Pozycję tą zespół zawdzięcza głównie znakomitej formie strzeleckiej dwóch napastników – Nihata oraz sprowadzonego tego lata do klubu młodego Giusseppe Rossiego. Obaj snajperzy łącznie na koncie mają 18 goli w rozgrywkach ligowych i to głównie z ich strony, oraz wspomagających ta parę Caniego i Santiago Cazorly należy spodziewać się największego zagrożenia dla bramki Hildebranda.

Dotychczas Valencia 8-krotnie potykała się z Villarrealem na El Madrigal, z czego 2 razy Ches schodzili z boiska jako zwycięzcy, 2 razy spotkanie zakończyło się podziałem punktów, a pozostałe zwyciężali gospodarze. Ostatnia wizyta Nietoperzy na tym stadionie, zakończyła się minimalnym zwycięstwem 0:1, a bramkę zdobył wtedy Miguela Angel Angulo. Ten, w dzisiejszym spotkaniu na pewno nie zagra, tak samo jak Santiago Canizares i David Albelda, których Koeman odsunął od kadry zespołu. Do gry wraca za to Fernando Morientes, który znalazł się na liście powołanych po miesięcznej przerwie. W obozie gospodarzy Manuel Pellegrini nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Tomassona, Matiasa Fernandeza, Fuentesa oraz Guille Franco.

Spotkanie sędziować będzie pochodzący z Santander pan Alfonso Perez Burrul. Arbiter ten sędziował dotąd 9 spotkań ligowych w tym sezonie, z czego 3 zakończyły się zwycięstwem gości, 2 gospodarzy, a 4 razy padł remis.

Villarreal CF – Valencia CF, Estadio El Madrigal godzina 22:00

Ostatnie spotkania pomiędzy drużynami:

26.08.2007 Primera División 0 - 3 Mestalla (Valencia)
26.05.2007 Primera División 2 - 3 Mestalla (Valencia)
07.01.2007 Primera División 0- 1 El Madrigal (Villarreal)
22.03.2006 Primera División 1 - 1 Mestalla (Valencia)
05.11.2005 Primera División 1- 0 El Madrigal (Villarreal)
23.01.2005 Primera División 3 - 1 El Madrigal (Villarreal)
30.08.2004 Primera División 2 - 1 Mestalla (Valencia)
14.05.2004 Primera División 2 - 1 El Madrigal (Villarreal)
04.01.2004 Primera División 4 - 2 Mestalla (Valencia)
11.05.2003 Primera División 1 - 2 Mestalla (Valencia)
15.12.2002 Primera División 0 - 2 El Madrigal (Villareal)

Kategoria: Ogólne | Źródło: FC/własne