Strona główna

André Gomes — piłkarz kompletny

Krystian Porębski | 26.04.2015; 23:54

Świetny sezon Portugalczyka

Kiedy przychodził do Valencii, nie był pewniakiem do pierwszego składu. Szybko jednak przekonał do siebie tak trenera jak i kibiców, a także ekspertów. Dziś jest kluczową postacią zespołu i jednym z najlepszych pomocników w lidze.

„Piłkarz musi być silny, wytrzymały, szybki i atletyczny. André jest świetny technicznie i jeśli nadal będzie tak się przykładał do wszystkiego co robi, to ma szansę stać się jednym z najlepszych śrdokowych pomocników na świecie”. Tak o pomocniku Valencii wypowiada się trener Martins Ventura z prestiżowego Centrum Sportu z Setubal.

Predyspozycje piłkarza, zaangażowanie ze strony Nuno i program trenera Antonio Diasa zdecydowanie dają oczekiwane efekty. Dzisiaj zawodnik grający z numerem 21 reprezentuje nową generację pomocników, którzy wydają się niczym wyhodowani w laboratorium. Wysocy, silni I pełni energii, z dużą wydolnością pozwalającą na pokonywanie dużych dystansów podczas meczu z wrodzoną taktyczną inteligencją, umiejętnością uwalniania się spod krycia rywali jednym ruchem, wizją gry czy też przeglądem pola, potrafiących uderzyć I mających wyraźną osobowość, boiskowy charakter.

Innymi zawodnikami, których można zaliczyć do tej grupy, to Geoffrey Kondogbia (Monaco), którym Valencia jest ponoć bardzo zainteresowana, a grał wcześniej w Primera División, w barwach Sevilli, Paul Pogba grający w Juventusie, będący celem wielu wielkich klubów, a także inny Francuz, Adrien Rabiot z PSG, którego talent jeszcze nie rozbłysł tak, jak w przypadku starszych kolegów. Cała czwórka ma po 188cm wzrostu (z wyjątkiem Rabiota — 191 cm). Każdy z nich potrafi operować w każdej strefie boiska, zarówno pod własną bramką, w środku pola jak I pod bramką rywali.

André Gomes osiągnął niesamowity poziom. W Benfice nigdy nikt nie dyskutował z jego talentem i umiejętnościami, jednak brakowało minut. Młody zawodnik miał swoją świetną posturę, ale brakowało intensywności. Grał ciekawie, z charakterem, jednak brakowało ciągłości. Potrafił się poświęcać i walczyć, ale podejmował złe decyzje.

W Walencji nie ma w ogóle miejsca na takie dyskusje. Od samego początku sztab szkoleniowy zaczął pracować nad tym, aby każdy z zawodników mógł dać drużynie od siebie jak najwięcej, aby osiągnąć jak najwyższą produktywność. Nuno oszlifował diament jakim jest Gomes i zrobił z niego nowoczesną ósemkę. Efekty zostały uzyskane przez specjalny program treningowy, który poskutkował tym, że Portugalczyk jest bardziej zwrotny, łatwiej mu uciec spod krycia rywali, jest bardziej dynamiczny.

Ten sam program ma wielu mniej doświadczonych zawodników, jak choćby Gaya. Ma on za zadanie zwiększyć siłę mięśni młodych zawodników, co ułatwia im walkę bark w bark i poprawia dynamikę.

W poprzednim sezonie Gomes spędził na boisku 2081 minut (w tym 658 w drużynie rezerw). Podczas obecnych rozgrywek Portugalczyk gra już ponad 2400 minut I na pewno ta liczba jeszcze się poważnie zwiększy. Pomimo wielu minut na boisku I przebiegniętych kilometrów, praca daje swoje plony. Zawodnika omijają kontuzje, a przejście z ligi portugalskiej do hiszpańskiej odbyło się w bardzo spokojny sposób.

Indeksy LFP stawiają Gomesa jako jednego z najlepszych zawodników jeśli chodzi o stronę fizyczną, siłową. Sposób liczenia Mediacoach korzysta z takich parametrów jak pokonany dystans, szybkość czy intensywność.

Zespół jest ogólnie o wiele silniejszy niż jeszcze 10 miesięcy temu. Najlepszym tego przykładem niech będzie gra Valencii na Camp Nou, w którym drużyna Nuno zaprezentowała niesamowity pressing. Nuno chce, aby jego zawodnicy byli idealnie przygotowani fizycznie, jak niegdyś Vieira czy Zidane, zadanie trudne, ale wszystko jest na dobrej drodze.

Fizyczna I taktyczna praca w Valencii zaprowadziła go do bycia jednym z najciekawszych środkowych pomocników w Europie. Gomes jest podobny do wielu innych znanych I uwielbianych zawodników. Pogby, fizycznie oraz ze względu na umiejętność równowagi, porusza się z elegancją niczym Pastore, ale jest lepszy w defensywie I bardziej równy w swojej grze. Kilku młodych zawodników gra podobnie I ma także podobne parametry jak: Xhaka, Kramer, Imbulia, Casemiro, Bentaleb, Carvalho a także Talisca. Wszyscy w przyszłości mogą być niczym ich starsi koledzy tak zbudowani: Toure, Khedira, Kouyate, Matić, Strootman czy Busquets.

Kategoria: Felietony | Źródło: SuperDeporte