Strona główna

Żółta łódź zatopiona!

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik | 02.11.2014; 18:52

Valencia wiceliderem

Dzięki dwóm bramkom Mustafiego i samobójczym trafieniu Triguerosa, Valencia pokonała na wyjeździe Villarreal i po 10 seriach gier zajmuje 2. miejsce w tabeli Primera División. Choć gospodarze mieli dużo okazji, świetnie prezentowała się linia defensywna, a Diego Alves popisał się kilkoma fenomenalnymi interwencjami.

Tym razem Nuno zaskoczył większość ekspertów i wobec nieobecności Daniego Parejo zdecydował się na zmianę systemu na 4-4-2. Na boisku nie pojawił się więc Filipe Augusto, a Sofiane Feghouli, tymczasem Rodrigo Moreno wraz z Paco tworzyli duet snajperów.

Początek meczu był dość wyrównany, jednakże Valencia za wszelką cenę chciała szybko wyjść na prowadzenie. Przyjezdnym sztuka ta udała się jeszcze zanim upłynęło pierwsze dziesięć minut! Fatalny błąd popełnił Jaume Costa, którego zaskoczył kozioł piłki, a ta trafiła pod nogi ustawionego na skrzydle Feghouliego. Algierczyk w polu karnym dostrzegł wbiegającego Rodrigo, na którego od razu chciał posłać płaską centrę, jednak futbolówkę niefortunnie przeciął Trigueros i ta zatrzepotała w siatce!

Chociaż Valencia nie wyglądała najgorzej z każdą kolejną minutą pierwszej połowy Villarreal próbował przejmować inicjatywę. Pomimo, iż Żółta Łódź Podwodna nie mogła mówić o kontroli nad meczem i całkowitym zepchnięciu Valencii do obrony, to stwarzała sobie liczne sytuacje. Jako pierwszy „Nietoperzy” postraszył Paulista, po którego uderzeniu głową piłkę na korner odbił Alves.

Zdecydowanie bardziej zaważało pod polem karnym Valencii kilka chwil później, a wszystko miało miejsce znów po rzucie rożnym. Tym razem górą w powietrzu wprawdzie byli gracze gości, jednak wybita przed pole karne futbolówka trafiła do Czeryszeva, który bez dłuższego namysłu uderzał na bramkę Alvesa. Brazylijczyk popisał się jednak refleksem parując futbolówkę, którą przejął Giovani i wrzucił w pole karne, gdzie ponowie w roli głównej wystąpił Czeryszev, ale i tym razem nie znalazł powodzenia, bowiem jego strzał szczupakiem trafił w nogi Javi`ego Fuego.

Gospodarze przed zejściem do szatni mieli jeszcze jedną okazję. Tym razem piłka szybko znalazła się na prawym skrzydle, skąd — w dość szczęśliwych okolicznościach — dotarła w pole karne, gdzie na piąty metr od bramki wbiegał Czeryszev, jednak młodemu Rosjaninowi trafienie sprzed nosa zabrał Antonio Barragan w ostatniej chwili dokładając nogę i wybijając futbolówkę. Chociaż nie można było mówić o przygniatającej przewadze gospodarzy, to jednak oni stworzyli sobie w pierwszej części znacznie więcej sytuacji. Gol dla Villarreal powoli zaczynał wisieć na włosku, ale do przerwy udało utrzymać jednobramkowe prowadzenie, co było już połową sukcesu na El Madrigal.

Druga część meczu rozpoczęła się tym, czym zakończyła się pierwsza — przed kolejną okazją stanęli podopieczni Marcelino. Tym razem z rzutu wolnego bezpośrednio na bramkę uderzał Bruno, piłka zaliczyła rykoszet po odbiciu się od muru, co jednak nie zaskoczyło czujnego Alvesa! Brazylijczyk ponownie pokazując swoją klasę przeniósł futbolówkę nad poprzeczką i uchronił „Nietoperzy” od straty bramki.

Na tym można jednak zakończyć opisywanie ofensywnych akcji Villarreal! Kontrolę nad meczem z czasem zaczęła przejmować Valencia, a po godzinie gry znacznie przybliżyła się do zwycięstwa! Gospodarze, wydawać się mogło, że zażegnali niebezpieczeństwo po rzucie rożnym, ale wybita przez nich piłka znów trafiła do Piattiego, który wymienił podanie z Feghouli, po czym posłał dośrodkowanie w pole karne. Tam świetnie zachował się Shkodran Mustafi i pewnym strzałem głową pokonał Sergio Asenjo!

Dziesięć minut później wszelakie wątpliwości już ostatecznie zostały rozwiane! Z narożnika boiska futbolówkę w pole karne dośrodkował Piatti, na pierwszym słupku przedłużył ją Feghouli, a ta spadła na nogę Mustafiego! Niemiec ze spokojem wpakował ją do siatki zaliczając drugie trafienie tego wieczoru! 3:0!

Gospodarze byli w stanie odpowiedzieć do końca meczu raptem jednym trafieniem. Rezerwowy, Gerard Moreno w asyście Gayi, będą na skraju pola karnego zagrał piłkę do Triguerosa, a ten ładnym strzałem z pierwszej piłki nie dał szans Alvesowi na jakąkolwiek interwencję i ustalił wynik na 1:3.

Nuno mówił przed meczem, że chce, aby po spotkaniu na El Madrigal kibice byli dumni z jego piłkarzy. Plan został wykonany, walencki zespół pokazał kolejny raz wspaniałą piłkę, bardzo dobrze reagując na poprzednią porażkę na obcym terenie. Zwycięstwo w derbowym spotkaniu pozwala Valencii przesunąć się w ligowej hierarchii na pozycję wicelidera wyprzedzając w tabeli kolejno Atletico, Barcelonę i Sevillę.

Post użytkownika VCF.PL.

Villarreal CF - Valencia CF 1:3 (0:1)

Gole 0-1, m.5: Trigueros, en propia puerta. 0-2, m.64: Mustafi. 0-3, m.73: Mustafi. 1-3, m.87: Trigueros.

Villarreal: Asenjo, Mario, Gabriel, Dorado, Jaume Costa, Moi Gómez (Jonathan dos Santos, m.61), Trigueros, Bruno, Cheryshev Giovani (Vietto, m.65), Uche (Gerard Moreno, m.70).

Valencia: Diego Alves, Barragán, Otamendi, Mustafi, Gayá, Javi Fuego, Feghouli (Carles Gil, m.77), André Gomes, Rodrigo (De Paul, m.86), Piatti, Alcácer (Negredo, m.78).

Kategoria: Składy | Źródło: własne