Portero po meczu z United
Pełniący w ostatnim czasie rolę etatowego bramkarza Valencii Guaita, znów ratuje zespół przed porażką. Jak sam przyznaje jest zadowolony ze swojego występu, jednak żałuje straconej bramki, która pozbawiła drużynę zwycięstwa w grupie.
Vicente Guaita to niekwestionowany bohater i jeden z głównych aktorów wczorajszej potyczki na Old Trafford. To już drugie z rzędu spotkanie z rywalem z najwyższej półki (poprzednio z Realem Madryt - przyp. red.), w którym Guaita był niemal nie do zatrzymania. Wszystko to sprawia, że młody bramkarz Valencii jest bardzo szczęśliwy i jak sam mówi: "Jest coraz lepiej". Odnosząc się do straconej bramki powiedział: "My bramkarze zawsze staramy się zachować czyste konto, jednak nie jest to łatwe zadanie. Szkoda, że i tym razem się to nie udało, jestem troszkę zniesmaczony" - powiedział.
"Z Bernabéu wróciliśmy bez punktów, z Manchesteru przywieźliśmy jeden punkt, czego dokonanie nie było łatwe" - dodał bramkarz, odnosząc się do dyspozycji drużyny w ostatnich meczach.
Kalendarz ligowy na najbliższe spotkania nie wydaje się być trudny, inaczej sytuacja wygląda biorąc pod uwagę fazę pucharową Ligi Mistrzów, gdyż jak przyznaje Guaita: "Każdy potencjalny rywal, na którego możemy trafić będzie niebezpieczny, a spotkania z nimi będą dla nas bardzo ciężkie. Aby uniknąć najsilniejszych drużyn musielibyśmy zająć pierwsze miejsce w grupie, ale tak się nie stało, dlatego będziemy walczyć".
Kategoria: Ogólne | Źródło: Superdeporte