Strona główna

Pomeczowe wypowiedzi

Tapczan | 01.04.2007; 10:33
Wczorajszy triumf nad Espanyolem przywrócił Valencię na właściwy tor w wyścigu po mistrzostwo La Liga. W drużynie panuje ogólne zadowolenie ze zwycięstwa nad katalońską ekipą, które z pewnością doda piłkarzom pewności siebie przez zbliżającym się arcyważnym pojedynkiem przeciwko Chelsea Londyn.

Quique Flores: „Rozegraliśmy dobrą pierwszą połowę, lecz w drugiej sporo musieliśmy się sporo namęczyć. Nie chcieliśmy takiego rozwoju wydarzeń. Po strzeleniu trzeciej bramki mieliśmy nadzieję, że to przypieczętuje naszą wygraną, lecz błąd obrony skomplikował końcówkę i sprawił, ze straciliśmy na tym meczu zbyt dużo sił. Moi piłkarza są bardzo zmęczeni”

David Villa: „Namęczyliśmy się trochę, ale od początku wiedzieliśmy, ze będzie to bardzo wymagające spotkanie. W ofensywie zagraliśmy bardzo dobrze, o czym świadczą trzy strzelone bramki. Cieszę się, że wreszcie trafiłem do siatki, wierzyłem, że kiedyś zła passa musi się przełamać. Zdobytego gola postanowiłem zadedykować Albedzie. Teraz myślę o tym, by strzelić kolejnego Chelsea”

Vicente: „Jestem z siebie bardzo zadowolony. Szybko nabieram formy, w czym pomagają mi codzienne treningi. Czuję się teraz bardzo dobrze i cieszę się, że mogłem pomóc drużynie”.

Morettii: „Grając na środku obrony czułem się bardzo komfortowo, głównie ze względu na to, że partnerował mi Ayala, który sporo mi pomagał. Muszę pogratulować udanego meczu Vicente. Po tym, co mu się przydarzyło, takie spotkanie jest bardzo potrzebne. Myślę, że odzyskaliśmy bardzo ważnego dla nas gracza”.

Rufete: „Chciałem podziękować publiczności, za oklaski, którymi mnie pożegnali. Razem przeżyliśmy wiele dobrych i złych momentów, i bardzo ważne jest dla mnie to, jak zostałem przez nich zapamiętany”.

Kategoria: Ogólne | Źródło: lasprovincias.es