Pomeczowa konferencja Marcelino
Na konferencji trener został zapytany m.in o rzut karny Rodrigo, obawy przed stratą posady oraz oddalające się szanse na awans do Ligi Mistrzów.
Jak oceniasz grę?
W grze były dynamiki, które ciężko wyjaśnić. To nie pierwszy raz, gdy graliśmy w taki sposób na Mestalla. Byliśmy zdecydowanie lepsi, a przeciwnik wykorzystał jedyną sytuację. Mieliśmy okazje, by wygrać w sposób kompleksowy, ale mecze uznaje się za wygrane, gdy strzelisz więcej bramek niż przeciwnik.
Chcę podziękować fanom za świetne zachowanie wobec zespołu. W trudnych momentach stają za drużyną i myślę, że właśnie w taki sposób przekształcimy „zasłużenie na zwycięstwo” w wygraną. Dzięki ich wsparciu piłkarze grają z większą pewnością siebie. Jesteśmy sfrustrowani, że nie udało nam się przekuć dobrej gry w zwycięstwo.
Boisz się o posadę?
Nigdy nie zwracam uwagę na taką sytuację. Moim zadaniem jest szukać rozwiązań. Jeśli klub uzna, że dzięki temu nastąpi zmiana w dynamice I drużyna zacznie wygrywać spotkania oraz jeśli są zdania, że to ja jestem odpowiedzialny za sytuacje, to wtedy podejmą decyzje, jaką muszą podjąć. Zrozumiem ją, ale nie zgodziłbym się z nią, gdyż są okoliczności niezależne od trenera. Valencia CF jest ponad jakakolwiek osoba, którą należy do tego wielkiego klubu. Jestem przekonany, ze drużyna stoi za swoim trenerem i sztabem szkoleniowym.
Czy to, że Rodrigo ma wykonać rzut karny było uzgodnione?
Są zawodnicy, którzy trenują rzuty karne. Rodrigo i Parejo zdecydowali, że to najlepsze rozwiązanie. Szanuję tą decyzję i całkowicie ją popieram.
Istnieją obawy, przed brakiem czwartego miejsca?
Będzie ciężko zająć miejsca premiowane grą w Lidze Mistrzów. Możemy mieć świetną drugą część sezonu. Musimy skupić się na następnym spotkaniu. Mamy bardzo mało punktów. Mając 11 remisów na swoim koncie, tracisz dużą ilość punktów.
Kategoria: Wywiady | Źródło: valenciacf.com | Las Provincias