Strona główna

„Nikt nigdy nie zobaczy jak rzucam ręcznik”

Mateusz Nowacki | 10.01.2019; 02:44

Pomeczowa konferencja Marcelino

Na konferencji trener został zapytany m.in o odczucia zespołu po porażce, możliwości podania się do dymisji oraz o sytuację Batshuayiego.

Jak drużyna przeżyła porażkę?

Naszym celem była wygrana, lecz nie udało się. Szatnia naprawdę cierpi z powodu braku wyników.

Porażka

Musimy wyjść z tej sytuacji przy użyciu charakteru i odwagi. To dwumecz i uważam, że dzisiaj powinniśmy wygrać to spotkanie. Mieliśmy więcej sytuacji bramkowych i okazji do zdobycia gola. W pierwszej minucie mieliśmy najlepszą sytuację jaką widziałem w ciagu sześciu miesięcy (sytuacja Batshuayiego – przyp. red).

Druga połowa była słaba. Mieliśmy dwie naprawdę dobre szanse, żeby wyjść na prowadzenie, lecz wtedy przeciwnik strzelił gola. Musimy przeanalizować co się stało, ponieważ to powtórka z poprzednich spotkań. W ciągu ostatnich czterech miesięcy mieliśmy wiele sytuacji, których nie potrafiliśmy zamienić na bramki.

Zespół sięgnął dna czy jednak jest jeszcze nadzieja? Myślałeś o rzuceniu ręcznika?

W rewanżu spróbujemy grać, wykańczać nasze sytuacje i iść naprzód. Teraz musimy się przygotować i pokonać Valladolid. Nikt nigdy nie zobaczy jak rzucam ręcznik.

Zmieniłeś w przerwie Batshuayiego. Jest już skreślony?

Nie dokonuję zmian, po to żeby kogoś skreślić. Robię to w oparciu o wydajność, kondycję, intencję, to, co widzę na boisku. Staram się być sprawiedliwy i stąd ta zmiana. Mam trzy zmiany i uważałem za stosowne, aby w przerwie zdjąć Michiego, a na jego miejsce wprowadzić Rodrigo.

Nie ma potrzeby dokonywać zmian w zespole? Czy uważasz, że jesteś w stanie walczyć z takimi piłkarzami?

Uważam, że musimy sprowadzić nowych zawodników. Co do niektórych, moja cierpliwość się już wyczerpała.

O kim mowa?

Nie chce podawać więcej informacji.

Kategoria: Wywiady | Źródło: valenciacf.com | SuperDeporte