Strona główna

Przegrana na koniec żenującego sezonu

Bartłomiej Płonka | 13.05.2016; 22:33

Valencia 0:1 (0:0) RSSS

Valencia na koniec fatalnego sezonu przegrała u siebie z Realem Sociedad po bramce Mikela Oyarzabala w ostatniej minucie spotkania. Na szczęście jest to już koniec rozgrywek dla Los Ches, którzy zakończą je dopiero w drugiej dziesiątce tabeli.

W kadrze Valencii na to spotkanie brakowało kilku podstawowych piłkarzy, w związku, z czym szansę gry dostali gracze, którzy dotychczas zaliczali mniej występów. W wyjściowej jedenastce znaleźli się m. in. Jaume, Vezo, Santos, Danilo czy Piatti. Tymczasem na stadionie panowała piknikowa atmosfera, a mecz oglądało raptem niespełna 28. tysięcy ludzi.

Mecz na Mestalla od samego początku wyglądał tak, jak można było się tego spodziewać. Obie ekipy tak naprawdę walczyły o nic i oglądaliśmy w dużej mierze bardzo nudne widowisko. Na murawie działo się niewiele, a ofensywne akcje jednych i drugich okazywały się bardzo nieudolne. Jedyną wartą uwagi okazję na gola w pierwszej odsłonie miał Aderlan Santos, którego strzał głową minimalnie minął słupek.

Połowa meczu bardzo przykro zakończyła się dla Pablo Piattiego. Argentyńczyk w 40. minucie nabawił się kontuzji, a zastąpił go zawodnik Mestallety, Sito Pascual. Niestety, argentyńskiego skrzydłowego, który zaliczył być może ostatni występ w barwach Valencii, żegnały niezasłużone gwizdy…

Pako Ayestarán już na początku drugiej połowy spotkania wprowadził na boisko Joao Cancelo, który miał zwiększyć potencjał gry ofensywnej. Po zmianie stron faktycznie działo się nieco więcej, ale to piłkarze Realu Sociedad byli bliżej strzelenia gola. Najlepsze szanse ku wpakowaniu piłki do siatki miał Bruma, lecz na jego drodze dwukrotnie stawał Jaume.

Valencia długo czekała na swoją szansę, aż wreszcie stanął przed nią Santi Mina, który znalazł się niemal w sytuacji sam na sam, lecz jego strzał wylądowało obok bramki, a napastnik Valencii całą sytuację po wślizgu rywala okupił urazem szczęki. W końcówce spotkania na boisku pojawił się Álvaro Negredo i również on mógł wpisać się na listę strzelców, ale uderzenie głową Tiburóna z dobrej pozycji powędrowało nad poprzeczką.

Wydawało się, że do końca meczu utrzyma się bezbramkowy remis, ale ostatnia akcja spotkania należała do gości. Piłka znalazła się w polu karnym Valencii, gdzie po kilku strzałach dopiero trzeci z nich przyniósł Baskom gola. Na listę strzelców wpisał się Mikel Oyarzabal i ostatecznie Los Ches przegrali 0:1.

Valencię żegnały gwizdy kibiców i białe chusteczki. Faktycznie był to sezon beznadziejny i do zapomnienia. Na szczęście, już dobiegł końca…

La Liga, 38. kolejka: Valencia 0:1 (0:0) Real Sociedad

Gol: Oyarzabal 90+4 min.

Valencia: Jaume, Barragán (Joao Cancelo, min. 56), Rubén Vezo, Santos, Siqueira, Dani Parejo, Danilo, André Gomes (Negredo, min. 84), Santi Mina, Piatti (Sito, min 40), Paco Alcácer.

Sociedad: Rulli, Elustondo, Mikel G., Reyes, De la Bella, Xabi Prieto (Jonathas, min. 74), Rubén Pardo (Zubeldia, min. 84), Illarramendi, Zurutuza, Oyarzabal, Bautista (Bruma, min. 58).

Kategoria: Składy | Źródło: własne