Strona główna

Los Ches, co wy robicie...

Szymon Witt | Zdzisław Lewicki | 11.03.2012; 20:29

...wy naszą drużynę hańbicie!

Blanquinegros kolejny raz srodze zawiedli swoich sympatyków i stracili punkty w praktycznie wygranym meczu. Jak długo jeszcze będziemy zmuszeni oglądać żenującą postawę i kompletny brak ambicji naszych kopaczy?

Unai Emery ustawił drużynę bardzo ofensywnie. Formacja 4-4-2, z Roberto Soldado i Aritzem Adurizem w ataku, Sofianem Feghoulim i Jonasem na skrzydłach, wspomaganych przez dwójkę ofensywnie usposobionych środkowych pomocników – Tino Costę i Daniego Parejo – miała wgnieść Mallorcę w ziemię. I tak rzeczywiście się stało. Szkoda tylko, że „Nietoperzom” chęci na ultraofensywną grę starczyło jedynie na 45 minut.

Praktycznie cała pierwsza połowa upłynęła pod znakiem ataków Valencii. W 9. minucie Tino Costa obsłużył Soldado świetnym podaniem za plecy obrońców, lecz „Żołnierz” z ostrego kąta strzelił wprost w Dudu Aouate. Kilka minut później Tino z rzutu wolnego chciał wrzucić piłkę za kołnierz izraelskiemu bramkarzowi, lecz na przeszkodzie stanęła poprzeczka. W 22. minucie po niesamowitym zamieszaniu w polu karnym futbolówka spadła pod nogi Soldado, który uderzył natychmiast, lecz strzał z linii bramkowej wybił defensor Mallorci!

Napór Valencii przyniósł wymierny skutek dopiero chwilę później. Po pięknej wymianie podań w środku pola, piłka trafiła do Tino, który podciągnął parę metrów i w swoim stylu huknął na bramkę gospodarzy. „Łaciata” po drodze odbiła się od obrońcy i po rykoszecie wylądowała w siatce!

Po zdobytym golu Los Ches dalej parli do przodu, lecz dość niespodziewanie to goście byli bliscy wyrównania. W 39. minucie Sergio Tejera z rzutu wolnego przymierzył w okienko, lecz Vicente Guaita spisał się fenomenalnie. Chwilę później bardzo groźnie odpowiedzieli podopieczni Emery'ego. Po koronkowej akcji piłka trafiła do Jonasa, który zamieszał przed polem karnym i uderzył tuż przy słupku. Na szczęście dla „Wyspiarzy” Dudu zbił piłkę na rzut rożny.

Izraelczyk za to całkowicie skompromitował się w 42. minucie. Auoate otrzymał podanie od własnego obrońcy, jednak naciskany przez Soldado, zamiast wybijać piłkę, zaczął się kiwać z napastnikiem Valencii. Co prawda ograł „Żołnierza”, ale wypuścił sobie piłkę wprost pod nogi nabiegającego Aduriza, który skierował ją do pustej bramki!

Nie wiadomo, co stało się w przerwie, lecz w drugiej połowie Blanquinegros zupełnie stanęli. Po zmianie stron piłkarze Valencii od samego początku klepali na czas w środku pola, bez najmniejszej chęci na dalsze atakowanie bramki gości. Za to beznadziejne głupie kunktatorstwo ponieśli wysoką cenę. Całkowicie zasłużenie.

W 57. minucie indywidualnym rajdem popisał się Michaël Pereira, po czym z chirurgiczną precyzją obsłużył Emilio Nsue. Napastnik Mallorci bez najmniejszych problemów pokonał Vicente Guaitę.

W 66. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Nsue dośrodkował z lewego skrzydła, a Víctor Casadesús wyprzedził dopiero co wprowadzonego z ławki rezerwowych Jeremy’ego Mathieu i zdobył gola dającego Mallorce remis.

W drugiej odsłonie meczu Blanquinegros w ani jednym momencie nie zagrozili bramce Dudu Aouate w takim stopniu, w jakim czynili to przez całą pierwszą połowę. Właściwie to nie ma co opisywać – żadna akcja Valencii nie była chociażby w połowie tak groźna, jak ataki z pierwszej części gry. Na domiar złego w 85. minucie Tino Costa zupełnie bezmyślnie dwiema wyprostowanymi nogami zaatakował w narożniku pola karnego, za co otrzymał zasłużoną czerwoną kartkę. Po meczu Unaia Emery'ego i jego zbieraninę żegnały białe chusteczki.

Trudno napisać cokolwiek pozytywnego. Blanquinegros po raz kolejny pokazali, że nie szanują ani siebie, ani nas, valencianismo. Miarka się przebrała. Osobiście mam serdecznie dosyć ciągłych upokorzeń i kompletnego olewania swoich piłkarskich obowiązków. Byłem zwolennikiem Emery’ego, umiejętności i – w mniejszym stopniu – ambicji naszych piłkarzy. Tak, to dobre określenie – BYŁEM.

11.03.2012, Primera División, 27. kolejka

Valencia CF 2:2 RCD Mallorca

Bramki: T. Costa 23’, Aduriz 42’ – Nsue 57’, Víctor 66’

Żółte kartki: Rami – Cáceres, Aouate, Víctor, Castro

Czerwona kartka: T. Costa 85’

Valencia CF: Guaita - Barragán, Rami, Dealbert, Alba (75’ Piatti) - Parejo, T. Costa - Feghouli, Jonas (87’ Topal) – Aduriz (65’ Mathieu), Soldado.

RCD Mallorca: Aouate - Chico, Nunes, Ramis, Cáceres – Pereira (85’ Cendrós), Marti, Tejera (62’ Alfaro), Álvaro (88’ Castro) - Nsue, Victor.

Statystyki i sytuacja w tabeli Liga BBVA

Wybierz piłkarza meczu!

Skrót spotkania: VCF Video

Cały mecz do pobrania!

Kategoria: Ogólne | Źródło: Własne