Strona główna

Genk zmieciony na Mestalla!

Bartłomiej Płonka | Zdzisław Lewicki | 24.11.2011; 22:10

Kolejny z „finałów” zwycięski

Lepiej być nie mogło – mogą mówić kibice oraz piłkarze Valencii po środowym meczu Ligi Mistrzów z KRC Genk. „Nietoperze” wygrali aż 7:0, a hat-tricka zaliczył Roberto Soldado.

Unai Emery nie ryzykował i na mecz z mistrzem Belgii wystawił najsilniejszy skład. Brakowało tylko kontuzjowanych: Banegi i Canalesa. Po przerwie w grze na boisku znów zobaczyliśmy Turka – Mehmeta Topala.

Kibice zgromadzeni na Estadio Mestalla na pierwszą bramkę wieczoru czekali zaledwie 10 minut. Tino Costa krótko rozegrał rzut rożny z Pablo Hernándezem, który oddał piłkę Argentyńczykowi, a ten dośrodkował idealnie na wbiegającego Jonasa. Brazylijczyk wykorzystał świetną centrę i było 1:0 dla gospodarzy.

Bramkarz mistrzów Belgii – László Köteles - jeszcze nie otrząsnął się po stracie gola na 0:1, a już drugi raz musiał wyciągać piłkę z siatki. Jonas wypuścił na dogodną pozycję Roberto Soldado, a „Żołnierz” umieścił futbolówkę w bramce przyjezdnych. Valencia prowadziła już dwoma trafieniami.

Kilka minut później swoje umiejętności pokazał Köteles. Węgier najpierw sparował mocną bombę Tino Costy z rzutu wolnego, a następnie fantastycznie wybronił techniczny strzał Jonasa zza pola karnego. Z drugiej strony mało okazji do wykazania się miał golkiper Valencii - Diego Alves. Brazylijczyk po raz pierwszy został zatrudniony przez Fabiena Camusa. Diego dał radę i obronił strzał Tunezyjczyka.

W 36. minucie kolejne prostopadłe podanie otrzymał Roberto Soldado i po raz kolejny je wykorzystał. Roberto strzelił mocno w środek bramki i Valencia prowadziła już 3:0.

Trzy minuty później były zawodnik Getafe skompletował klasycznego hat-tricka. Najpierw obrońcy rywali przyblokowali strzał Feghouliego, dobijać próbował Pablo, ale z próby strzału wyszło podanie do Soldado, który z dwóch metrów umieścił piłkę w siatce.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:0 i kibice Valencii mogli z uśmiechem na twarzy szykować się na drugą odsłonę wspaniałego spektaklu. Druga odsłona rozpoczęła się od zmian. W drużynie gospodarzy plac gry opuścił Victor Ruiz, a pojawił się na nim Daniel Parejo. W obozie przyjezdnych Sarr wszedł za Vossena.

I już po kilkunastu minutach drugiej części Valencia powinna prowadzić jeszcze większą ilością goli, lecz strzały „Nietoperzy” bronił Köteles lub do szczęścia brakowało kilku centymetrów.

Kwestią czasu było to, kiedy Valencia zdobędzie bramkę na 5:0. W 68.minucie Jonas podał do Pablo, a ten spokojnym strzałem po ziemi zdobył bramkę. Kibice na Estadio Mestalla mogli świętować bardzo okazałe zwycięstwo.

Dwie minuty po bramce Hernandeza było 6:0. Wprowadzony pięć minut wcześniej z ławki rezerwowych Aduriz nie dał się przepchnąć obrońcy Genku, po czym strzelił swojego pierwszego gola w tej edycji Champions League. Valencia miała kolejne okazje, a bramkarza Genk niemal pokonali właśni obrońcy, jednak piłka zatrzymała się na słupku.

W 81. minucie wynik meczu na 7:0 ustalił Alberto „Tino” Costa. Najpierw strzelał Jonas, ale jego uderzenie zostało odbite przez bramkarza. Tino dobił futbolówkę niemal do pustej bramki.

Valencia po tym zwycięstwie ma na swoim koncie 8 punktów. W innym meczu grupy E na BayArena Bayer Leverkusen pokonał 2:1 Chelsea Londyn i to bezpośredni mecz z „The Blues” rozstrzygnie, kto obok Bayeru zagra w 1/8 finału elitarnych rozgrywek.

Raport pomeczowy:

Valencia CF 7:0 KRC Genk

Bramki: Jonas 10', Soldado 13', 35', 39', Pablo 68', Aduriz 70', T. Costa 81'

Żółte kartki: Víctor Ruiz, Soldado

Valencia CF: Diego Alves; Miguel, Rami, Víctor Ruiz (46' Parejo), Mathieu; Topal, Tino Costa; Feghouli (57' Piatti), Jonas, Pablo Hernández; Soldado (65' Aduriz).

KRC Genk: Koteles; Vanden Borre, Nadson, Hyland (61' Limbombe), Pudil; Buffel, Camus, Tozser, De Bruyne; Barda (71' Nwanganga), Vossen (46' Sarr).

Tabela grupy E

Wybierz piłkarza meczu

Skrót spotkania: VCF Video

Cały mecz do pobrania

Skrót meczu Bayer vs Chelsea: VCF Video

Kategoria: Ogólne | Źródło: Własne