Strona główna

Raport z Mestallety #27

Iwo Rubaszewski | 07.09.2021; 23:24

Sezon czas zacząć

Valencia Mestalla powraca do gry po letniej przerwie. W zeszłym sezonie zespół spadł z ligi i po reformach znalazł się w VI grupie Tercera RFEF. W pierwszej kolejce „Nietoperze” pokonały CD Castellón B 3:1.

Przed rozpoczęciem rozgrywek w drużynie doszło do wielu zmian personalnych, również na stanowisku trenera. Óscar Fernández został zastąpiony przez byłego zawodnika VCF oraz dotychczasowego szkoleniowca drużyny U-19 – Miguela Ángela Angulo. Mestalletę opuściło wielu znaczących piłkarzy, m.in. Fran Navarro (do Gil Vincente), Guillem Molina (do Sabadell), Vicente Esquerdo (do Castellón). Luki w składzie zostały uzupełnione przez nowe nabytki. Do klubu przybyli m.in. Alessandro Burlamaqui (z młodzieżówek Espanyolu) i Diego López (z FC Barcelony U-19), którzy brali udział w okresie przygotowawczym pod okiem José Bordalása. Formalnie do rezerw trafił też Giorgi Mamardashvili, ale Gruzina należy obecnie rozpatrywać jako gracza pierwszej drużyny.

Valencia rozpoczęła mecz z przytupem i już w 3. minucie objęła prowadzenie. Hugo González dograł piłkę z rzutu rożnego. Miki Bosch wygrał pojedynek powietrzny na wysokości bliższego słupka i strzałem głową otworzył wynik. Po wyjściu na prowadzenie Mestalleta dominowała na boisku, lecz po 15. minutach gry pozwoliła Castellón B na pierwszą próbę pokonania bramkarza; zakończyła się ona bramką wyrównującą. Do podania za plecy obrońców doskoczył Nacho Gimeno. Zawodnik przyjezdnych popisał się sprytem i przelobował piłkę nad bezradnym golkiperem VCF. W kolejnych fragmentach pierwszej połowy gospodarze byli groźniejsi pod bramką, dawali popis intensywności gry. Podopieczni Angulo próbowali silnych dośrodkowań po ziemi w okolice „piątki”, lecz nie przyniosło to skutków.

Od początku drugiej połowy na plac gry wybiegł Fran Pérez, który wniósł sporo ożywienia, kreował zagrożenie na skrzydłach. Valencia wciąż naciskała, a Castellón się osłabiło. Iván Llorens obejrzał drugą żółtą kartkę za faul na Mikim i wyleciał z boiska. Po utracie zawodnika goście zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. Raptem w ciągu kilku minut Los Ches wykreowali aż trzy klarowne okazję bramkowe. Castellón ratował bramkarz – Pablo García, nieskuteczność gospodarzy oraz obrońca wybijający piłkę z linii bramkowej. Przyjezdni utrzymywali remis siłą woli, której nie wystarczyło jednak na długo. Valencia Mestalla w końcu dopięła swego. Pedro Alemañ dograł futbolówkę miękko w pole karne, wprost na głowę Alberto Maríego. Hiszpan oddał precyzyjny strzał z bliskiej odległości i wyprowadził zespół na ponowne prowadzenie. Mestalleta była wciąż głodna bramek; ataki nie ustawały, a Castellón nie był w stanie przenieść ciężaru akcji pod „szesnastkę” rywala. W doliczonym czasie gry Los Ches ustalili wynik starcia. Gracze VCF znaleźli się pod bramką gości w stosunku czterech atakujących na dwóch obrońców. Bashiru Mohammed zachował zimną krew i bezproblemowo skierował piłkę do siatki.

Tercera RFEF, 1. kolejka

Valencia Mestalla - CD Castellón B 3:1

Bramki: Miki (3’), Alberto Marí (66’), Bashiru Mohammed (90+1’) – Nacho Gimeno (15’)

Czerwona kartka: Iván Llorens (55’, druga żółta kartka)

Valencia Mestalla: Charly, Miki, Iván Muñoz, Adri Gómez, H. González (Bashiru .M, 87’), Alberto Marí, Gozálbez, N’Dombasi (Fran Pérez, 46’), José David, Burlamaqui (P. Alemañ, 55’), C. Mosquera

CD Castellón B: Pablo García, Albert (Álvaro Heredia, 80’), Pablo Guimerá, Isierte, Radiu (Pau García, 90+1’), Nico Cabanes, Chumillas (Iker Gómez, 58’), Marc Pitarch (Miñana, 58’), Panadés, Nacho Gimeno (Pau Tejón, 58’), Iván Llorens

Kategoria: Składy | Źródło: valenciacf.com | fot. valenciacf.com