Strona główna

Porażka z Osasuną

Artur Lipka | 21.04.2021; 21:01

Dziurawa obrona i zero punktów

Valencia przegrała na wyjeździe z Osasuną. Gospodarze umiejętnie bronili się przed atakami „Los Ches", a sami punktowali obronę gości. „Nietoperze" gole tracili po poważnych błędach inwidualnych, w tym po rzucie karnym sprokurowanym zagraniem ręką, który jak się okazało, ostatecznie pogrzebał szanse Valencii na chociażby remis. Bramki dla gospodarzy zdobywali Javier Martinez, Jonathan Calleri i Roberto Torres, zaś dla Valencii strzelił Kevin Gameiro.

Spotkanie nie zaczęło się dobrze dla Valencii. Podczas próby wyjścia z swojej połowy, Yunus Musah próbował odegrać główką do obrońców, ale zamiast tego piłka trafiła Jonathana Calleriego. Argentyńczyk podał do Javiera Martineza, który z łatwością pokonał wychodzącego z bramki Jaume.

Utracenie gola obudziło „Los Ches", którzy wzięli się do roboty. Najbardziej aktywny był Goncalo Guedes. Portugalczyk najpierw oddał strzał z dystansu, który został obroniony przez Sergio Herrere. Później, w 30. minucie, Guedes fantastycznie podał do wbiegającego w pole karne Kevina Gameiro. Francuz uderzył natychmiast i pokonał bramkarza gospodarzy. 1:1!

Wszystko jednak zostało zaprzepaszczone w ciągu dwóch minut. Kapitan Valencii, Jose Gaya popełnił fatalny błąd i pod presją podał piłkę do Javiera Martineza tuż pod polem karnym. Napastnik Osasuny szybko podał do Calleriego, który z pierwszej piłki strzelił po ziemi i pokonał Domenecha.

Tuż na początku drugiej połowy Goncalo Guedes raz jeszcze spróbował szczęścia z dystansu, ale trafił prosto w bramkarza. Szansę w tej akcji miał jeszcze Gameiro, gdyż Herrera wybił piłkę przed siebie. Jednakże Francuz trafił w słupek.

W 63. minucie Guillem Molina nieszczęśliwie odbił piłkę ręką i po analizie VAR, sędzia przyznał rzut karny gospodarzom. Do piłki podszedł Roberto Torres, ale Jaume wyczuł intencje Hiszpana. Niestety chwilę później było inaczej. Diakhaby odbił piłkę ręką i sędzia jeszcze raz podyktował jedenastkę. Odpowiedzialność znów wziął Torres i tym razem pokonał Domenecha, ustalając wynik na 3:1.

Przez tą porażkę Valencia wciąż musi oglądać się za siebie. Choć zespoły, którym spadek zagląda w oczy, radzą sobie gorzej od „Nietoperzy", to wciąż nie mają komfortowej sytuacji w tabeli.

Kategoria: Składy | Źródło: własne | fot. Super Deporte