Strona główna

Granada vs. Valencia — zapowiedź

Bartłomiej Płonka | 04.07.2020; 16:38

Kolejny wyjazd = kolejna porażka?

Przed spotkaniem z Granadą zupełnie nic nie wskazuje na Valencię. Ekipa z Estadio Mestalla jest totalnie rozbita, do Andaluzji wybiera się bez Gayi czy Rodrigo Moreno, a w 2020 roku na obcych stadionach w siedmiu meczach zdobyła raptem 1 punkt na 21 możliwych. Na co zatem możemy liczyć sobotniego wieczoru?

Temat zwolnienia Alberta Celadesa i ratowania sezonu przez Voro został już przerobiony na wszystkie strony. Dlatego w dzisiejszej zapowiedzi skupimy się na wyjazdowych wyczynach Los Ches w 2020 roku. Tak naprawdę przeżyć uzbierało się sporo – głównie były to spotkania gołych czterech liter z batem, a Valencia występowała w tej pierwszej roli.

Wyjazd na Baleary? W czapkę, 1:4. Spotkania na stadionach bezpośrednich rywali w walce o puchary? 0:3 zarówno przeciwko Getafe, jak i Realowi Sociedad. To tylko trzy najbardziej kompromitujące porażki poza domem. Aby uzupełnić, oto pozostałe wyjazdy w bieżącym roku: Real Madryt 0:3, Eibar 0:1, Villarreal 0:2 i jeden jedyny punkcik po remisie z Deportivo Alaves 1:1. Bilans? Zaledwie 1 oczko, 2 gole strzelone i 17 straconych. Wstyd, katastrofa, hańba i możemy wymieniać tak dalej.

Zważywszy na te statystyki naprawdę trudno być optymistą przed starciem z Granadą. Tym bardziej, jeżeli dodamy, że gospodarze dzisiejszego meczu również w tym roku na swoim stadionie ograli Valencię, tyle, że w rozgrywkach Copa del Rey. Za „Nietoperzami” nie przemawia także sytuacja kadrowa. Od dawna kontuzjowany jest Cristiano Piccini, a teraz dołączyli do niego Jose Gaya, Rodrigo Moreno i Ferran Torres.

Oczywiście ton tej zapowiedzi jest, jaki jest. Liczby nie pozostawią złudzeń, ale piłka nożna to piłka nożna i wcale niewykluczone jest, że dziś, wbrew wszystkiemu, Valencia się przełamie. Jest to już ostatni z ostatnich dzwonków, by jeszcze powalczyć o miejsce w TOP7, co da możliwość gry w Lidze Europy.

Przypuszczalne składy wg SuperDeporte

Granada: Aarón; Víctor Díaz, Domingos Duarte, Germán, Carlos Neva; Yan Eteki, Yangel Herrera; Antonio Puertas, Fede Vico, Machís; Carlos Fernández.

Valencia: Cillessen; Wass, Diakhaby, Paulista, Jaume Costa; Carlos Soler, Parejo, Kondogbia, Guedes; Gameiro, Maxi Gómez.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki

Valencia po porażce z Athletikiem znalazła się na dziesiątym miejscu. Obecnie do TOP7 traci 4 punkty. Wierzysz, że uda się jeszcze załapać do Ligi Europy w tym sezonie?  

Jest to oczywiście możliwe, natomiast zespół wydaje się zbyt rozbity, by mieć szansę walczyć o europejskie puchary. Mecz, w którym na ławce zasiadał już Voro, pokazał, że problem jest głębszy niż zmiana na ławce trenerskiej. W tej chwili nie ma w składzie ani jednego piłkarza, który trzyma solidny bądź wysoki poziom. No, może poza Guillamónem, ale i ten nie ustrzegł się błędów. Niemniej forma większości zawodników jest tak rozchwiana, że równie dobrze należałoby powiedzieć, że walczymy, aby z tej dziesiątki nie wypaść. A walczymy nie tylko z rywalami, ale i ze sobą.  

Ostatnie dni są burzliwe wokół klubu. Z pewnością nie jest to komfortowa sytuacja dla drużyny. Czy zatem znów możemy się spodziewać, że zobaczymy na boisku zespół przygnębiony i zrezygnowany?  

Szczerze mówiąc to nie wiem, czy Voro jest jeszcze w stanie zreperować psychikę piłkarzy, jak robił to wielokrotnie. Obawiam się, że dopóki zawodnicy widzieć będą chaos w klubie i autorytarny system władzy, będą się po prostu czuć źle. Retoryka o wysokich kontraktach i konieczności umierania za barwy mnie nie przekonuje. Im szybciej skończy się ten sezon, tym lepiej – tak dla piłkarzy, jak i dla nas.  

W lutym Granada wyrzuciła Valencię z Pucharu Króla a katem „Nietoperzy” okazał się Roberto Soldado. Jak wspominasz tego napastnika z gry na Mestalla?  

Mimo fatalnego sposobu pożegnania, nie sposób nie oddać mu, ile dla nas zrobił. Wiele bramek, czasem bardzo urodziwych. Atak z Soldado w roli głównej miał to coś – choć potrafił pudłować, to jednak wiadomo było, że gdy gra Roberto, sytuacje będą, Hiszpan wprowadzał bowiem trochę szaleństwa w szeregi swojej formacji. Dziś jesteśmy bezzębni, w grze ofensywnej brakuje nam ikry.

Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.

Kategoria: Składy | Źródło: własne | fot. SuperDeporte