Strona główna

Lim zmienia sposób funkcjonowania klubu

Maciej Romanowski | 15.11.2019; 17:44

Nowy projekt bez Alemany\'ego

Mateu Alemany i Valencia to już historia. Były dyrektor generalny klubu z Mestalla spotkał się w czwartek siódmego listopada w Singapurze z Peterem Limem, który zakomunikował mu decyzję o tym, że przystaje na warunki zaproponowane przez prawników Majorkanina i że może on opuścić ekipę Blanquinegros za porozumieniem stron. Niestety nie podał Alemany’emu żadnych motywów swojej decyzji.

Spotkanie podobno odbyło się w serdecznej atmosferze, lecz nie pojawił się na nim prezydent klubu Anil Murthy. Jest to pokłosiem konfliktu, który trwa od lata i który rozpętał Peter Lim poprzez przejęcie kontroli nad sektorem sportowym. Skończyło się to odebraniem wielu ważnych kompetencji jednemu z najlepszych trenerowi Valencii od lat. Marcelino poczuł, że Lim uniemożliwił mu realizację swojej wizji zespołu czego rezultatem było pożegnanie Asturyjczyka z klubem. Pomiędzy odejściem Marcelino i Alemany’ego z Valencią rozstał się Pablo Longoria, odpowiedzialny za wiele ostatnich sukcesów transferowych. Był on oczami dyrektora generalnego na rynku piłkarskim. Do dzisiaj nie zatrudniono nowego szefa skautingu. Jego funkcje pełni Jorge López, który nie ma łatwego zadania w związku z problemami, które narastają każdego dnia w klubie.

Zapewne wszyscy kibice drużyny ze stolicy Lewantu zadają sobie pytanie: „I co teraz?”. Otóż to wie tylko Peter Lim. Przed meczem z Lille prezydent Valencii Anil Murthy zapytany o to co się dzieje w klubie odpowiedział: „Nadchodzą zmiany”. Odniósł się w ten sposób m.in. do mającego nadejść rozstania z Mateu Alemany’m, jednak przyszłość przyniesie także inne zmiany. Możemy być pewni, że nie nastaną one w najbliższym czasie. Właściciel Los Ches nie śpieszy się z wprowadzeniem nowego modelu zarządzania w życie. Na ten moment nie wiadomo kto zostanie następcą Alemany’ego. Obowiązki dyrektora generalnego przejął Anil Murthy i będzie je pełnił do czasu odnalezienia odpowiedniego kandydata. Możemy być pewni, że w Valencii jaką znamy i kochamy dużo się zmieni. Nadejdzie koniec stabilnego projektu, który umożliwił ekipie Blanquinegros odniesienie ostatnich sukcesów. Nowy dyrektor generalny musi przygotować się na to, że będzie dysponował okrojoną władzą oraz że nie będzie mógł podejmować żadnych decyzji, które nie zgadzałyby się z wolą właściciela. Obecnie Valencia nie szuka kandydata silnego i doświadczonego, lecz młodego i dobrze przygotowanego do pełnienia swojej funkcji, który dobrze zna rynek piłkarski i ma chęć rozwoju.

W związku z porozumieniem zawartym między Peterem Limem a Alemany’m Majorkanin może zostać zatrudniony przez dowolny klub z La Liga. W zamian za to Mateu zrezygnował z otrzymania pensji, która została mu do końca wypełnienia kontraktu i ze wszystkich bonusów, które otrzymałby, gdyby klub osiągnął wszystkie założenia przewidziane na ten tydzień. Alemany’ego nie ogranicza w tym momencie nic w wyborze nowego pracodawcy, a chętna do jego zakontraktowania jest FC Barcelona. Dużo wskazuje na to, że były dyrektor generalny Valencii wkrótce zasili szeregi jednego z jej największych rywali.

Kategoria: Ogólne | Źródło: SuperDeporte