Po serii nieudanych spotkań Valencii nie brakowało osób, które mówiły, iż walkę o tytuł mistrzoswski mamy już z głowy. Na zakończenie roku Nietoperze miały 10 punktów straty do prowadzącej Sevilli. Nie jest to różnica, która eliminuje nas z walki, ale wiadomo było, że nie będzie łatwo. Tymczasem już pierwsza kolejka po rozpoczęciu Nowego Roku przyniosła nam co prawda nieoczekiwane, ale jakże szczęśliwe rozstrzygnięcia.
W dniu wczorajszym przegrał lider- Sevilla. Wrócili oni na tarczy z Sarragosy, gdzie przegrali z ekipą Pablo Aimara 2:1. Nastic okazał się zbyt wymagającym rywalem dla Atletico i w stolicy obydwa zespoły podzieliły się punktami. Bramek nie było. Również Getafe wspięło się na wyżyny własnych możliwości i nie dało się pokonać Mistrzowi kraju- FC Barcelonie remisując 1:1. Ucieszy nas z pewnością także wynik Realu Madryt. Królewscy poniesli porażkę 0:2 w wyjazdowym spotkaniu z Deportivo La Coruna.
Takie wyniki są dla Valencii bardzo dobrymi wiadomościami. Teraz wszystko w rękach (a raczej nogach) piłkarzy, którzy muszą dzisiejsze spotkanie wygrać i dzięki temu zmniejszyć dystans, który dzieli nas od czołówki tabeli.
W dniu wczorajszym przegrał lider- Sevilla. Wrócili oni na tarczy z Sarragosy, gdzie przegrali z ekipą Pablo Aimara 2:1. Nastic okazał się zbyt wymagającym rywalem dla Atletico i w stolicy obydwa zespoły podzieliły się punktami. Bramek nie było. Również Getafe wspięło się na wyżyny własnych możliwości i nie dało się pokonać Mistrzowi kraju- FC Barcelonie remisując 1:1. Ucieszy nas z pewnością także wynik Realu Madryt. Królewscy poniesli porażkę 0:2 w wyjazdowym spotkaniu z Deportivo La Coruna.
Takie wyniki są dla Valencii bardzo dobrymi wiadomościami. Teraz wszystko w rękach (a raczej nogach) piłkarzy, którzy muszą dzisiejsze spotkanie wygrać i dzięki temu zmniejszyć dystans, który dzieli nas od czołówki tabeli.
Kategoria: | Źródło: własne