Strona główna
Trener Valencii- Quique Sanchez Flores nie chce, by szefostwo klubu podejmowało najważniejsze decyzje- zwłaszcza te dotyczące transferów zawodników z klubu i do klubu bez niego. Dziś doszło do spotkania pomiędzy coachem Los Ches, a Juanem Solerem-prezydentem zespołu oraz Enrique Lucasem- jednym z dwóch wiceprezydentów, podczas którego Quique przedstawił swoje plany na najbliższą przyszłość.

W Hiszpanii chodzą słuchy, jakoby Flores nie miał zbyt dużego wpływu na kilka istotnych spraw związanych z zespołem. Chodzi zwłaszcza o transfery zawodników.

"W tym roku chcę mieć trochę więcej do powiedzenia w pewnych sprawach. Cieszę się, że doszło do spotkania, ponieważ jak najszybciej musimy ustalić kilka ważnych rzeczy, które będziemy starali się zrealizować w najbliższym roku."-powiedział Flores

Przede wszystkim chodzi o sprawę transferów. Quique nie chce by klub sprowadził zawodników, którzy okażą się kompletnym nieporozumieniem, tak jak Włoch Francesco Tavano. Dlatego też powiedział, iż jego zdaniem bezcelowe byłoby sprowadzenie niektórych piłkarzy, którzy już dziś łączeni są z Valencią. Chodzi na przykład o Raula Garcię i Timo Hildebranda, którzy zdaniem Floresa nie prezentują tak wysokiego poziomu, by był sens podpisywać z nimi umowy.

Kolejna sprawa to pozycja stopera. Wszystko zależy od decyzji Roberto Fabiana Ayali, którego kontrakt z Valencią wygasa wraz z końcem roku. Flores jest zwolennikiem pozostania Argentyńczyka w zespole, jednak wszystko wskazuje na to, iż stanie się zupełnie odwrotnie. W takim wypadku Quique chce, by klub kupił na jego miejsce jednego wartościowego stopera. Mówi się o Christianie Chivu, lecz tu przeszkodą może być kwota jakiej zażąda Roma. Poza tym ewentualnymi kontrkandydatami do sprowadzenia Rumuna są Chelsea i Milan, a więc zespoły o znacznie większych możliwościach finansowych. Jeśli nie Chivu, to inną opcją jest Ivan Helguera, który na Mestalla mógł trafić już latem ubiegłego roku. Flores chciałby się natomiast pozbyć Jorge Lopeza i ewentualnie Marcheny, jeśli na jego miejsce znalazłby się jakiś bardziej kreatywny zawodnik.

Pozostaje jeszcze sprawa napastnika. Quique jest zwolennikiem sprowadzenia na Mestalla Luisa Garcii, który strzela dużo bramek. Miał on trafić do Valencii już latem tego roku, jednak ostatecznie do Nietoperzy trafił wspominany wcześniej Tavano. Garcia chętnie jednak grałby w barwach Los Ches i nie można wykluczać, iż już niedługo stanie się on jednym z Valencianistas.

Kategoria: | Źródło: as.com