Santiago Cañizares nie będzie mógł rozegrać swojego jubileuszowego 400-ego meczu w La Lidze przeciwko Barcelonie! Powodem jest to, iż „Canete” choruje na grypę, a właściwie chorobę wirusową dróg oddechowych.Portero Ches jeszcze wczoraj mówił, że zamierza zagrać z Katalończykami. Niestety dziś klubowi lekarze byli bezwzględni wobec naszego bramkarza. Przekonywali oni, że nie ma co ryzykować jednego meczu dłuższą chorobą.
W miniony czwartek golkiper nie ukończył całego treningu. Natomiast wczorajszego dnia pozostał w domu, kurując się na jutrzejszy mecz. Los nie zawsze bywa jednak łaskawy. W dzień przedstawienia nowego kontraktu na jego twarzy można było dostrzec pot, wyczytać zmęczenie, a także usłyszeć w przemówieniu bramkarza zachrypnięty głos. Jak donoszą media Santi miał wtedy gorączkę. Wszystko wskazywało na to, że występ zawodnika stoi pod znakiem zapytania. Quique podjął dzisiaj ostateczną decyzję i wyselekcjonował osiemnastkę, w której jak się okazało nie ma Canizaresa.
Miejmy nadzieję, że nasz ulubieniec niebawem wyzdrowieje i powróci do wspaniałej dyspozycji z początku tego sezonu.
Kategoria: | Źródło: lasprovincias.es