- Byłem bardzo chudy i dlatego odniosłem kontuję kolana -powiedział Edu tuż po poniedziałkowym powrocie do Walencji.
- Moja waga waha się między 80 - 81 kg. W czasie, gdy zerwałem wiązadła po raz drugi byłem aż o pięć kilogramów chudszy - mówił Brazylijczyk.
Ta wypowiedź uderza w sztab Quique Floresa i politykę wagową, którą zespół narzucił piłkarzom. - Nie twierdzę, że ona była zła. W moim przypadku przyczyną urazu była niska waga.
Pomocnik powrócił do Walencji, ponieważ - jak sam przyznał, chciał przebywać z kolegami z zespołu i trenerem. - Poza tym lekarze mają okazję cały czas obserwować moje kolano, a także kontrolować rehabilitację.
Edu przyznał się, że w momencie odniesienia kontuzji poważnie myślał o zakończeniu kariery. Zwrócił uwagę na rolę rodziny i psychologa, którzy najbardziej pomogli mu w ciężkich chwilach. Nie zapomniał również o Cicinho (leczy zerwane wiązadła), z którym spędzał mnóstwo czasu w Sao Paulo.
- Moja waga waha się między 80 - 81 kg. W czasie, gdy zerwałem wiązadła po raz drugi byłem aż o pięć kilogramów chudszy - mówił Brazylijczyk.
Ta wypowiedź uderza w sztab Quique Floresa i politykę wagową, którą zespół narzucił piłkarzom. - Nie twierdzę, że ona była zła. W moim przypadku przyczyną urazu była niska waga.
Pomocnik powrócił do Walencji, ponieważ - jak sam przyznał, chciał przebywać z kolegami z zespołu i trenerem. - Poza tym lekarze mają okazję cały czas obserwować moje kolano, a także kontrolować rehabilitację.
Edu przyznał się, że w momencie odniesienia kontuzji poważnie myślał o zakończeniu kariery. Zwrócił uwagę na rolę rodziny i psychologa, którzy najbardziej pomogli mu w ciężkich chwilach. Nie zapomniał również o Cicinho (leczy zerwane wiązadła), z którym spędzał mnóstwo czasu w Sao Paulo.
Kategoria: | Źródło: www.marca.com