Strona główna

Czwarta zima bez wzmocnień

Ruben | 02.02.2007; 23:53
ReveillereValencia nie poczyniła żadnych zakupów w zimowym okienku transferowym, mimo iż Quique nalegał na sprowadzenie dodatkowego napastnika.Carboni i Soler byli nieugięci, ale taka sytuacja zdarza się nie pierwszy raz. Valencia od 4 lat nie wzmocniła się zimą.

Dyrektorzy sportowi zmieniali się w ostatnim czasie niejednokrotnie, również prezydent Jaime Orti musiał ustąpić miejsca swojemu następcy - Juanowi Solerowi. Sytuacja w kwestii transferów pozostaje niezmienna - Valencia wzmacnia się tylko latem.

Ostatnim nabytkiem Ches, który zasilił zespół w przerwie zimowej był Francuz, Anthony Reveillere, który przybył na Mestalla z Rennes w styczniu 2003 roku.

W tych ostatnich sezonach, w których klub nie zatrudniał nowych zawodników , wielu z jego ówczesnych piłkarzy musiało opuścić szeregi drużyny właśnie zimą. Ostatnim tego przykładem jest Francesco Tavano, który po tym jak został sprowadzony latem za 10 mln €, zaledwie kilka miesięcy później musiał odejść, na zasadzie wypożyczenia do Romy.

Nawet plaga kontuzji, która niemal dziesiątkowała szeregi Nietoperzy, nie zmusiła działaczy do sprowadzenia nowych zawodników. Jako wzmocnienia traktowani są zatem piłkarze, którzy powracają po kontuzjach jak ostatnio Marchena czy Moretti.

Valencia ma skrajne doświadczenia jeśli chodzi o zatrudnianie zawodników zimą. Dobrze wspominani są piłkarze tacy jak: Ilie (97-98), Aimar (00-01) czy wspomniany wcześniej Revelliere (02-03). Kompletnymi niewypałami okazały się natomiast transfery: Leandro (96-97), Serbana (98-99) czy Geraldo (99-00), których wkład do drużyny był znikomy, żeby nie powiedzieć zerowy.

Kategoria: | Źródło: Levante