Strona główna

Kolejny remis u siebie

Bartłomiej Płonka | 17.01.2016; 14:17

Zła seria trwa

Valencia kolejny raz zawiodła i nie odniosła wygranej w dziewiątym meczu ligowym z rzędu. Tym razem punkt z Mestalla wywozi Rayo Vallecano, które zremisowało z Los Ches 2:2. Gole dla gospodarzy strzelali Negredo oraz Paco.

Gary Neville postanowił, iż spotkanie przeciwko Rayo jego zespół rozegra taktyką 4-3-3. Nieco zaskakiwać mogło zestawienie ofensywne, które tworzyli Mina, Negredo i Rodrigo oraz obsada bramki, bowiem tym razem w ligowym meczu szansę otrzymał Ryan.

Niestety od samego początku wydarzenia na placu gry nie układały się po myśli „Nietoperzy”. Przewagę nad gospodarzami miało Rayo, które łatwo narzuciło swój styl gry i nie pozwalało podopiecznym Neville`a niekiedy nawet na to, by wyjść z własnej połowy. Pierwszym ostrzeżeniem było jedno z uderzeń głową, po którym piłka wylądowała na poprzeczce.

Kolejna stuprocentowa sytuacja zakończyła się już golem. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła znakomitym uderzeniem z woleja popisał się Jozabed dając Rayo prowadzenie na Mestalla. 0:1.

Nawet po stracie bramki walencka defensywa wciąż nie mogła przeciwstawić się piłkarzom Rayo. Ofensywni zawodnicy podmaryckiego klubu z łatwością dochodzili do sytuacji strzeleckich, co nie mogło podobać się kibicom, którzy niejednokrotnie dawali znak swojemu niezadowoleniu. Szokująca była nawet sucha statystyka strzałów, w której do przerwy podopieczni Paco Jemeza byli lepsi w stosunku 7:1.

Obraz gry nie zmienił się po przerwie, a goście śmiało dążyli do drugiej zdobyczy bramkowej. Najbliżej byli w 54. minucie, kiedy trzema interwencjami z rzędu popisał się Ryan. Tuż po tym piłka została wybita z pola karnego, trafiła pod nogi Negredo, który choć był ustawiony 45 metrów od bramki rywala zdecydował się na strzał! Piłka przelobowała źle ustawionego bramkarza i wpadła do siatki! Nieoczekiwanie 1:1.

Przez chwilę Valencia złapała wiatr w żagle i ruszyła do przodu zamykając Rayo na jego połowie. Dobrą szansę do zdobycia gola miał Rodrigo Moreno, jednak strzał Hiszpana z dobrej pozycji obronił Juan Carlos.

Wydawało się, że role się odwróciły i teraz to Valencia jest na dobrej drodze do odniesienia wygranej. Tymczasem przyjezdni po kilkunastu minutach ponownie pojawili się na połowie „Nietoperzy” i już chwilę później wykorzystali swój rzut rożny. Po dośrodkowaniu w pole karne defensorzy Valencii nie upilnowali Diego Llorente, a ten uderzeniem nogą ponownie dał Rayo prowadzenie.

Rozczarowanie na Mestalla sięgało najwyższego stopnia, a Gary Neville chcąc ratować choćby punkt przeprowadził trzy ofensywne zmiany wyprzedzając na plac gry Bakkaliego, Paco oraz Piattiego. Pierwsza dwójka, w przeciwieństwie do Argentyńczyka, spisała się dobrze, a Alcácer już kilka chwil po wejściu zdobył prawidłowa bramkę, jednak poprzez złą decyzję sędziego nie została ona zaliczona.

Ostatecznie po kilku rozpaczliwych próbach ataków Valencii udało doprowadzić się do remisu. Paco wygrał pojedynek główkowy z rywalem, drugi z obrońców Rayo minął się z piłką, która trafiła do Bakkaliego. Belg znajdując się w doskonałej pozycji do strzału dostrzegł Alcácera, który podążył za akcją i po podaniu od kolegi zakończył ją uderzeniem do pustej bramki. 2:2.

Końcówka meczu była nerwowa, lecz żadna ze stron nie przechyliła szali zwycięstwa na swoją stronę. Valencia zagrała kolejny słaby pojedynek i remis — zważywszy na okoliczności — można uznać na szczęśliwy rezultat. Zanosi się na to, że liga nie przyniesie już żadnych owoców, a na jedynie momenty radości możemy mieć nadzieje w rozgrywkach pucharowych.

La Liga, 20. kolejka: Valencia CF 2:2 (0:1) Rayo Vallecano

Gole: 0:1 Jozabed min. 15, 1:1 Negredo min. 55, 1:2 Llorente 69. min, 2:2 Paco 88. min

Valencia CF: Ryan, Barragán (Bakkali, m. 82), Mustafi, Santos, Cancelo, Parejo, André Gomes, Danilo, Santi Mina (Piatti, m. 60), Rodrigo i Negredo (Alcácer, m. 65).

Rayo Vallecano: Juan Carlos, Quini, Tito, Zé, Llorente (Raúl Baena, m. 85), Nacho, Trashorras, Jozabed, Embarba (Lass, m. 33), Pablo Hernández i Miku (Manucho, m. 69).

Kategoria: Składy | Źródło: własne