Strona główna

Podsumowanie fazy grupowej Euro 2012

Dominik Piechota | 21.06.2012; 15:20

Dobra gra Valencianistas

Zakończyła się emocjonująca faza grupowa Mistrzostw Europy 2012. Piłkarze Valencii odgrywają kluczowe role w swoich reprezentacjach i niebawem staną do walki o tytuł w fazie pucharowej polsko-ukraińskiego Euro. Przyjrzyjmy się bliżej postawie João Pereiry, Jordiego Alby i Adila Ramiego.

João Pereira oficjalnie nie jest jeszcze piłkarzem klubu ze stolicy Lewantu, lecz podpisał już kontrakt i po urlopie zostanie zaprezentowany w nowej drużynie. Portugalczyk rozegrał wszystkie mecze fazy grupowej w pełnym wymiarze czasowym (Niemcy 1:0 Portugalia, Dania 2:3 Portugalia, Portugalia 2:1 Holandia). W meczu z Niemcami przegrał pojedynek główkowy z Mario Gomezem przy bramce, lecz napastnika Niemców powinien kryć Pepe lub Bruno Alves. Lepsze występy 28-latek zanotował przeciwko Danii i Holandii. W meczu z Duńczykami był liderem defensywy i powstrzymywał groźne ataki Krohna-Dehliego oraz Simona Poulsena. Jeszcze lepsze spotkanie Portugalczyk rozegrał z Holendrami, ponieważ zanotował cudowną asystę przy bramce Ronaldo. João jest pewnym punktem defensywy w swojej kadrze oraz regularnie wspomaga ofensywne akcje Portugalii. Obrońca faulował sześciokrotnie, a sam był faulowany cztery razy. W meczu z Holandią otrzymał niepotrzebną żółtą kartkę, więc kolejna kara grozi zawieszeniem. W ćwierćfinale Portugalia podejmie w Warszawie Czechów. Ani razu na boisku nie pojawił się Ricardo Costa. Portugalczyk przesiedział do tej pory całe mistrzostwa na ławce rezerwowych.

Jordi Alba także zagrał we wszystkich meczach La Roja (Hiszpania 1:1 Włochy, Hiszpania 4:0 Irlandia, Chorwacja 0:1 Hiszpania). 23-latek stał się podstawowym obrońcą Mistrzów Europy i Świata. Hiszpan zaczął niepewnie, jednak z meczu na mecz staje się ostoją kadry hiszpańskiej. Media chwalą jego zaangażowanie i determinacje, ponieważ podczas treningów wyróżnia się, a boiska często opuszcza ostatni. W meczu z Irlandią zagrał bardzo dobre zawody, a jego krosowe podania stwarzały wiele problemów obronie rywali. Jordi jest bardzo pewny w rozegraniu i aktywny w ofensywie, ale jest także integralną częścią linii obrony. Alba także jest zagrożony pauzą, ponieważ został ukarany żółtą kartką przeciwko Włochom. Obrońca oddał jeden strzał, faulował trzykrotnie, a sam był faulowany cztery razy. Występ w ćwierćfinale przeciwko Francji stoi pod niewielkim znakiem zapytania, ponieważ Jordi uskarżał się na małe problemy z kolanem. Prawdopodobnie jednak rozpocznie mecz w Doniecku od pierwszej minuty.

Adil Rami, podobnie jak koledzy z klubu, rozegrał wszystkie mecze Les Blues (Francja 1:1 Anglia, Ukraina 0:2 Francja, Szwecja 2:0 Francja). Środkowy obrońca dobrze rozgrywa piłkę i charakteryzuje się solidnością w defensywie. W dwóch pierwszych meczach zagrał na wysokim poziomie, jednak przeciwko Szwecji obniżył loty. Sam selekcjoner - Laurent Blanc - pochwalił jego dotychczasowe występy i zaznaczył, że powraca jego pewność siebie: "On musi mieć poczucie pewności. On jest jak wielki pluszowy miś". Francuz nie miał zbyt wiele pracy, jednak prawdziwe wyzwanie czeka go w ćwierćfinale przeciwko Hiszpanom. Adil faulował tylko raz, a sam był faulowany czterokrotnie. Rami "popisał" się również jednym uderzeniem z rzutu wolnego, jednak piłka powędrowała wysoko nad bramką.

Walka o tytuł wkracza w decydującą fazę, a Rami, Pereira i Alba rozpoczynają najważniejsze pojedynki. Czy któryś z zawodników Valencii będzie mógł w Kijowie wznieść puchar i później szczycić się tytułem mistrza Europy? Największe emocje przed nami!

Kategoria: Reprezentacje | Źródło: Uefa.com