Konferencja przedmeczowa
Unai Emery jest ostatnio w nienajlepszej sytuacji. Po serii złych wyników zanotowanych przez prowadzoną przez niego Valencię, kibice coraz głośniej mówią o jego odejściu i wymachują białymi chusteczkami w geście pożegnania. Sprawa jest dość poważna, ponieważ kontrakt Baska wygasa z dniem 30 czerwca.
„Gramy u siebie, uwielbiamy grać u siebie. Mamy ochotę zagrać dobrze i pokazać kibicom jak najlepszą wersję zwycięstwa w naszym wykonaniu. Podczas meczu kibice będą z nami. Jestem pewien, że będziemy tworzyć jedność” - tak widzi dzisiejsze derby trener Valencii.
Według Unaia, seria porażek i niepowodzeń pomogła zawodnikom w uświadomieniu sobie, jak trudno zająć jest trzecie miejsce w tabeli La Liga, ale wierzy, że teraz kiedy już to wiedzą, wezmą sprawy w swoje ręce. „Nie myślę o tym, czy będą to moje ostatnie derby, w których będę trenerem” – tak odpowiedział na pytania dziennikarzy, zaciekawionych jego nastawieniem przed tym meczem.
Nawiązując do słów Baska o tym, że czwarte już derby w tym sezonie to coś „pozytywnego” dla Valencii, oraz o tym, że Levante przestało być niespodzianką, a stało się rzeczywistością, trener przeciwników stwierdził, że jego zespół ma już określony charakter i włożą w to spotkanie dużo wysiłku, aby dopisać sobie 3 punkty.
Kategoria: Wywiady | Źródło: Superdeporte