Strona główna

Popisowa partia Valencii!

Szymon Witt | Zdzisław Lewicki | 19.12.2011; 13:01

Kryzys? Jaki kryzys?!?

W końcu się doczekaliśmy! Blanquinegros przełamali serię kolejnych porażek i beznadziejnej gry, w efektownym stylu ogrywając mającą wielkie aspiracje Málagę. Dzięki zwycięstwu „Nietoperze” umocniły się na trzeciej pozycji w La Liga.

Podopieczni Unaia Emery’ego nie mogli czuć się pewnie przystępując do tego pojedynku. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów, porażka z Betisem pomimo prowadzenia do 90. minuty, beznadziejna postawa w meczu z trzecioligowym Cádiz - ostatnie tygodnie nie napawały optymizmem. Dodatkowo na Mestalla przyjeżdżali Andaluzyjczycy, którzy - w przeciwieństwie do Valencii – mogą pozwolić sobie na każdą transferową zachciankę, wspierani przez niewyczerpane źródła arabskich petrodolarów.

Od początku spotkanie było toczone w tempie „autostradowym” – widać było, że spotkały się dwie drużyny operujące piłką na wyższym stopniu wtajemniczenia. Akcje przenosiły się od bramki do bramki, lecz dobre okazje przyszły dopiero po dwóch kwadransach. Największy popłoch w szeregach Los Ches siał Joaquín, który jak za starych dobrych lat spędzonych na Mestalla wkręcał obrońców w ziemię z niebywałą lekkością. Za poczynaniami byłego skrzydłowego Valencii nie nadążali jego partnerzy – po przedarciu się w pole karne Ximo zazwyczaj nie miał komu podać i jego akcje były synonimem syzyfowych prac.

Efektowność Joaquína była niczym w porównaniu z zabójczą skutecznością i precyzją Roberto Soldado. W 36. minucie David Albelda przejął piłkę w środku pola i zagrał do Jonasa. Brazylijczyk, którego z Soldado łączy niewytłumaczalna futbolowa chemia, profesorskim podaniem obsłużył swojego partnera z ataku. „Żołnierz” minął Willy’ego Caballero i pewnym strzałem uszczęśliwił całe Mestalla!

O ile w pierwszej połowie Blanquinegros byli nieco stłamszeni, w drugiej odsłonie dali prawdziwy popis swoich możliwości. Choć to Málaga zaczęła stosować agresywniejszy pressing i starała się zamknąć gospodarzy na ich połowie, wystarczyła jedna błyskotliwa akcja całego zespołu, by podopieczni Manuela Pellegriniego stracili cały zapał do gry.

Niszczący atak zapoczątkował Diego Alves, który wypatrzył na lewym skrzydle Jeremy’ego Mathieu i obsłużył go dokładnym, kilkudziesięciometrowym podaniem. Francuz oddał piłkę do pędzącego przy linii Jordiego Alby. Reprezentant Hiszpanii przepuścił futbolówkę obok Martina Demichelisa i zacentrował do Soldado, który pięknym wolejem pogrążył Andaluzyjczyków!

Stojący pod ścianą goście musieli ruszyć zdecydowanie do przodu, zostawiając piłkarzom Valencii sporo miejsca do wyprowadzania kontrataków. Co prawda wprowadzony na murawę Ruud van Nistelrooy dwukrotnie znalazł się w sytuacji sam na sam z Diego Alvesem, lecz brazylijski portero nie dał się pokonać leciwemu Holendrowi. Te sytuacje całkowicie podcięły skrzydła Maladze, co zbiegło się z rozpoczęciem recitalu w wykonaniu Évera Banegi. Argentyńczyk z niespotykaną perfekcją dogrywał kolejne piłki do Soldado, który – próbując postawić efektowną wisienkę na kunsztownym torcie Banegi – wybierał najtrudniejsze rozwiązania, co niestety kończyło się niepowodzeniem. Znakomite „solówki” grał również Sofiane Feghouli, który łączył magiczne zwody z miażdżącymi uderzeniami. Blanquinegros do końca spotkania powinni strzelić jeszcze kilka goli, lecz skończyło się jedynie na skromnym 2:0.

Gra Valencii w ciągu kilku dni odmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. „Nietoperze” z drużyny apatycznej i leniwej przerodzili się w kapitalnie funkcjonującą maszynkę, chcącą zmieść przeciwnika z powierzchni boiska. Oby tylko Valencianistas nie spuścili z tonu, a Unai Emery skorzystał z opcji rozmowy motywacyjnej znanej miłośnikom pewnej serii piłkarskich menedżerów i „zapytał się piłkarzy, dlaczego nie grają tak w każdym meczu”…

Raport pomeczowy:

Valencia CF 2:0 Málaga CF

Bramki: Soldado 36’ i 61’

Żółte kartki: Banega, Albelda, Miguel, Pablo – Mathijsen, Demichelis

Valencia CF: Diego Alves; Miguel, Rami, V. Ruiz, J. Alba; Albelda, Banega (83’ Parejo); Feghouli (78’ Pablo), Jonas (89’ Piatti), Mathieu; Soldado.

Málaga CF Willy; Gámez, Demichelis, Mathijsen, Monreal; Joaquín, Toulalan, Cazorla, Isco (76’ Duda); Juanmi (66’ van Nistelrooy), Rondón (76’ Seba Fernández).

Tabela i statystyki Primera División

Wybierz piłkarza meczu

Skrót spotkania: VCF Video

Kategoria: Ogólne | Źródło: Własne