Strona główna

Miguel po raz kolejny spóźniony

sebol | 21.11.2009; 13:41

Portugalczyk znów zaspał

Miguel znów się nie popisał - gracz nie pierwszy raz kilkadziesiąt minut spóźnił się na trening. Ostatnim razem trener nie włączył go do kadry meczowej, tym razem oprócz tego Unai Emery ma postarać się też o poważne sankcje finansowe dla niezdyscyplinowanego piłkarza.

Miguel spóźnił się o 33 minuty na poranny trening. Trener znów myśli nad tym, by odsunąć go od składu na mecz z Osasuną, zdaje sobie jednak sprawę, że potrzebny jest także inny surowy wymiar kary. Szkoleniowiec oczekuje dodatkowego ukarania ze strony Manuela Llorente i Fernando, co wskazywałoby na znaczący uszczerbek finansowy dla piłkarza.

Wczoraj cały zespół oraz sztab szkoleniowy, umówieni byli na godzinę 9.30 na oficjalną sesję zdjęciową w strojach galowych, jak i sportowych. Zjawili się wszyscy, prócz Miguela. Z zegarkiem w ręku czekano na uroczyste wejście Portugalczyka, które odnotowano ostatecznie o godzinie 10.03.

Unai Emery ma jeszcze przedyskutować sprawę ukarania zawodnika z panami Llorente oraz Gómezem. Gracz z pewnością nie wymiga się od kary finansowej, niemniej jednak kwestia odsunięcia od składu jest głównie dla prezydenta decyzją kontrowersyjną. Ostatnim razem, kiedy były gracz Benfici został oddelegowany na trybuny przy okazji meczu ze Sportingiem Gijon (zaledwie zremisowanym - przyp. red.), trener nasłuchał się po spotkaniu cierpkich słów od swego przełożonego, mimo iż kara miała oczywiście swe uzasadnienie w nieprofesjonalnym zachowaniu piłkarza.

Kategoria: Ogólne | Źródło: Super Deporte