Strona główna

Pomocnik Valencii, David Silva, przybył do Madrytu na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii przed zbliżającym się Pucharem Konfederacji. El Mago od razu stał się celem dziennikarzy, którzy pytali go o domniemane spotkanie jego agenta, Julio Llorente, z przedstawicielami Realu Madryt, Jorge Valdano i Miguelem Pardezą, którego celem miało być ustalenie warunków transferu do zespołu Królewskich.

Silva wydawał się zaskoczony i przyznał, że nie ma pojęcia, czy takie spotkanie rzeczywiście miało miejsce: „Nie wiem, czy coś się zdarzyło, ponieważ byłem w domu, na Wyspach Kanaryjskich i nie rozmawiałem z moim agentem”.

Młody gwiazdor podkreślił jednak, że schlebia mu zainteresowanie jego osobą takiej drużyny jak Blancos: „Valencia nie powinna być zaniepokojona. Fakt, że taki zespół jak Real Madryt wyraża mną zainteresowanie, jest dobry dla Valencii i dla mnie. Teraz jestem skupiony na kadrze i oczekuję, że wszystko ułoży się dobrze. To zaszczyt, że taki klub się mną interesuje, ale na ten czas jestem w Valencii”.

Kanaryjczyk wspomniał też o swojej kondycji po trwającej trzy tygodnie przerwie spowodowanej kontuzją i przydatności dla drużyny narodowej: „Czuję się lepiej. Trzy tygodnie temu musiałem się zatrzymać, ale teraz mam nadzieję zacząć grać, wejść do zespołu i być dostępnym dla trenera. Nie przekreślam moich występów w Pucharze Konfederacji. To są ekscytujące rozgrywki. Mamy wielkie pragnienie i moim życzeniem jest również, aby spróbować je wygrać. W przyszłym tygodniu będę gotowy na sto procent”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Marca / El Mundo Deportivo