Strona główna

Trener Los Ches odpowiadał na pytania dziennikarzy w innym niż zwykle miejscu, gdyż cała drużyna przebywa na terenie hotelu El Saler położonego nieopodal Vila-real.

Bask wyliczał cechy, jakimi muszą się wyróżniać jego podopieczni. Orężem w batalii o Ligę Mistrzów mają być przede wszystkim: odpowiednia motywacja, wiara w sukces drużyny i koncentracja wszystkich zawodników.

Cel zgrupowania w hotelu

„Idea była taka, aby zjednoczyć piłkarzy i maksymalnie skoncentrować się na najbliższym spotkaniu, które w tak ważnym momencie zadecydować może o całym sezonie, a także przyszłości klubu. Powinniśmy myśleć wyłącznie o jutrzejszym spotkaniu, im więcej skupienia, tym lepiej. Ponadto chcieliśmy się oczywiście jak najlepiej przygotować na 90 minut walki”.

Poczuć się jak w domu na El Madrigal

„Myślę, że Atletico Madrid było lepszym zespołem. Graliśmy na wyjeździe, a Valencia prezentuje się ostatnio lepiej na Estadio Mestalla. Na własnym terenie wychodzi nam niemal wszystko, wysoko atakujemy rywala oraz wspierają nas wspaniali kibice. Na mecz z Villarreal zdecydowała się wybrać spora część naszej publiczności, która zamierza sprawić, iż poczujemy się jak u siebie w domu. Trzeba to wykorzystać i pokazać się z najlepszej strony. Ważne, żeby dać dowód naszej osobowości i zagrac tak, jak potrafimy”.

Mobilizacja, wiara i koncentracja

„Niezależnie od systemu gry, grunt to mobilizacja, wiara i koncentracja. Cechy te muszą nas wyróżniać, bo demonstrowane są zazwyczaj przez drużyny gospodarzy. To nawet ważniejsze od sposobu ustawienia zespołu”.

San Mamés, klucz do wszystkiego poza Madrigal

„Jestem przekonany o profesjonalizmie oraz charakterze Athletic na San Mamés, który wraz ze swoją publicznością postawi trudne warunki Atletico Madrid. Najważniejsze jest jednak to, co robimy my sami, gdyż jeśli nie wygramy, to nie będą miały znaczenia mecze rozgrywane przez przeciwników. Jutro musimy więc zagrać na maksimum możliwości. Pozytywny rezultat w Bilbao da zarówno nam, jak i Villarreal większe szanse na awans. Trzeba zaryzykować, ale jednocześnie zagrać rozważnie. Nie ma innego wyjścia, chcemy wygrać i czekać na potknięcie rywala w meczu z Athletic”.

Joaquín

„Doznał lekkiego urazu w przypadkowej w przypadkowej akcji, dlatego mogło go to zaboleć, lecz myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, by zagrał przeciwko Villarreal”.

Gest w stronę kibiców

„Mamy dług względem fanów, coś do udowodnienia, ponieważ chcemy, by byli dumni ze swoich ulubieńców. Dopingowali nas pojedynkach z Atletico oraz Espanyolem, ale przegraliśmy. Teraz ponownie publiczność będzie z nami, dlatego ważne, żebyśmy wygrali na El Madrigal”.

Stwarzać okazje i trafić do siatki

„Należy starać się kreować jak największą liczbę podbramkowych sytuacji, a podczas całego sezonu wychodziło nam to. Trzeba znaleźć równowagę. Logiczne, naszym jutrzejszym celem jest bez wątpienia wygrana, więc potrzebujemy bramek. Wszyscy mamy do siebie zaufanie, pokażemy prawdziwe oblicze zespołu. Kilka dni temu straciliśmy czwartą pozycję w tabeli, dlatego dobrze, że drużyna zmotywowana jest do walki do samego końca. Piłkarze będą mieli trudne zadanie, ale dla idei, którą żyjemy wszyscy, muszą na boisku podejmować właściwe decyzje tak, aby odnieść zwycięstwo”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: ValenciaCF.com