Strona główna
Joaquin Sanchez, prawoskrzydłowy Valencii, w krótkiej wypowiedzi dla hiszpańskich mediów odniósł się do potencjalnego zainteresowania jego osobą, Juventusu Turyn. Klub z Piemontu według włoskich mediów miał interesować się Joaquinem, oferując Valencii kwotę 15 mln euro.

”Nie wiem nic na temat zainteresowania moją osobą. Zawirowania odnośnie mojego odejścia z klubu pojawiały się tak często w przeciągu ostatnich kilku miesięcy, że teraz nie mam zamiaru się tym przejmować. Należy zachować spokój. Co więcej klub twierdzi, że żadne oficjalne oferty nie istnieją, a ja sam nie myślę o przenosinach”- skomentował Joaquin

W dalszej części wypowiedzi, Andaluzyjczyk kontynuował: „Nie chcę zabierać stanowiska ani nawet komentować tej sytuacji, ponieważ nie sądzę, aby wyszło mi to na dobre. Rozgrywam dobry sezon i tak chcę go skończyć. Nie chcę, aby wydarzenia uległy zmianie”.

Pomocnik Valencii poza zabraniem głosu na temat swojej sytuacji, wypowiedział się także na temat atmosfery w drużynie w obecnym sezonie: „Cieszę się, że sytuacja, jaka zaistniała w zespole w tym sezonie jest pozytywna, a to daje się wyczuć. Mamy dwa trudne lata za sobą, dla klubu i dla mnie, jednak teraz widzę, że poczyniliśmy postęp”.

O tym, że sytuacja, choć dobra, do ideału ma jeszcze daleko, świadczy przypadek Timo Hildebranda, na którego temat popularny Ximo, także zabrał głos: „Zaistniałe wydarzenia mają delikatny charakter. Timo nie gra, jednak należy do Valencii i musi żyć z nami. Zdaję sobie jednak sprawę, że sytuacja jest trudna. Nie wiem, co teraz dzieje się w jego umyśle, ale dla dobra klubu musimy stanowić jedność”.

Na temat meczu z FC Kopenhaga w ramach Pucharu UEFA i dokonanych zmianach w wyjściowej jedenastce przez Unai Emery’ego, Joaquin kończąc swą wypowiedź stwierdził: „Zamiarem trenera jest uzmysłowienie każdemu zawodnikowi, że stanowi integralną część zespołu. Prawdą jest, że ci, którzy nie grają mogą nie czuć ‘rytmu’, ale gracze są szczęśliwi, gdy trener daje im szansę”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Super Deporte