Strona główna
Unai Emery, na łamach internetowego wydania Marci powiedział, że głównym problemem, który trapi go przed dzisiejszym spotkaniem w ramach Pucharu UEFA z Maritimo Funchal, może okazać się brak koncentracji: „Bardzo niebezpieczna może okazać się dla nas zbytnia dekoncentracja, spowodowana rozluźnieniem. Trzeba pamiętać, że Maritimo jest świetnym zespołem, a z takimi drużynami zwycięstwa nie przychodzą łatwo. Musimy sobie na nie zapracować”- podkreślił szkoleniowiec Ches.

Choć Emery stwierdził, że Valencia znajduje się w bardzo dogodnej sytuacji po pokonaniu Maritimo na wyjeździe 0-1, to doszedł do wniosku, że choć mecz odbędzie się na Mestalla, nie spodziewa się nokautu: „Choć wygraliśmy w pierwszym meczu, musimy być pełni szacunku do przeciwnika. Chcemy zagrać ofensywnie, aby nie dopuścić do niepotrzebnych nerwów, jednak myślimy o wypełnieniu zadania, jakim jest awans na kolejny szczebel rozgrywek”.

Emery przyznał, że bardzo prawdopodobne jest, iż w meczu przeciw portugalskiej drużynie w wyjściowej jedenastce Ches nastąpią rotacje. Zaznaczył jednak, że wystawienie graczy, na co dzień nie występujących regularnie, nie jest oznaką braku szacunku. Jest to spowodowane konkurencją w składzie oraz tym, iż Valencie czekają mecze w Primera Division i ważne jest równomierne obciążanie zawodników.

W trakcie rozmowy Bask oznajmił, w jakim terminie ma zamiar ogłosić listę zawodników branych pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Maritimo: „W czwartek rano podejmę decyzję, kogo ostatecznie oddelegować do gry. Pewni zawodnicy uskarżają się na drobne niedogodności, stąd chcę mieć pełny wgląd w sytuację kadrową. Zmiana składu ma nam uświadomić, że niezależnie od tego, kto występuje na boisku, to zespół i tak prezentuje jednakową filozofię gry”.

Bezpośrednio na temat rywala, Emery powiedział: „Maritimo to dobry zespół, posiadający szybkich i agresywnych graczy. Grają z dużą intensywnością i agresją. Chcemy jednak pokazać, że jesteśmy bardzo mocni u siebie, szanując przy tym przeciwnika”.

Pytany o ewentualną przyszłość Nikoli Zigicia, oraz spekulacje na temat jego przejścia do Racingu Santander, Emery wyjaśnił: „To mogłoby być korzystne rozwiązanie. Latem przyznałem, że może mieć problemy z wywalczeniem miejsca w składzie. Zawodnik uznał jednak, że przy dużej ilości gier będzie miał okazje do zaprezentowania swoich umiejętności. Nie jestem człowiekiem, który chce komukolwiek zaszkodzić, lecz myślę, że zostając w Valencii, Zigic może liczyć na występy”.

Kończąc rozmowę, Emery odniósł się do pozytywnych opinii, jakie w wypowiedziach prasowych na jego temat wygłaszają gracze Ches: „Cieszę się z tego, gdzie jestem oraz z faktu, iż mogę reprezentować taki klub. Dziękuje za miłe słowa, lecz moim zadaniem jest jak najlepsze wykonanie powierzonego mi zadania. Pochwały jest bardzo miło słyszeć, ale podobnie jak ze słowami krytyki, trzeba sobie umieć z nimi radzić”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: Marca