Strona główna

Taśmy Anila + akt.

Wojciech Ciuraj | 16.05.2022; 17:13

Kolejne trzęsienie ziemi w Valencii

Hiszpańskie media zostały wczoraj w nocy postawione w stan gotowości za sprawą publikacji Superdeporte.es, które weszło w posiadanie nagrań z nieoficjalnymi wypowiedziami Anila Murthy`iego. Prezydent Valencii komentuje na nich bieżącą sytuację klubu, negocjacje kontraktowe, a także politykę transferową. Co ważne, Murthy robi to bez zbędnej dyplomacji, do której przyzwyczaił nas przez lata.

Superdeporte zapowiedziało już publikacje kolejnych nagrań, w związku z czym będziemy na bieżąco aktualizować treść newsa. Z oświadczenia Anila Murthy`iego wynika, że jego wypowiedzi zostały bezprawnie zarejestrowane podczas roboczego lunchu dotyczącego imprezy charytatywnej „La Nit de València”.

Sytuacja kontraktowa Carlosa Solera

"Dla nas jest jasne od początku sezonu, że Carlos odejdzie. To piłkarz z dużymi ambicjami, ale to nic. Trzeba szanować aspiracje graczy. W ogóle się tym nie martwimy. Soler ma tu partnerkę, rodzinę, przyjaciół. Nie może sobie pozwolić na odejście w złej atmosferze bo to jego miasta. Będzie chciał to zrobić tak by jego bliscy mogli się później bez strachu pokazać na ulicy. Powiedziałem mu, że jeśli wpadłby na pomysł żeby odejść dopiero w styczniu za symboliczną kwotę, wówczas uderzę w niego wszystkimi dostępnymi środkami. Wydam 100 tysięcy € na kampanię, która go oczerni w oczach kibiców jeśli zrobi nam coś takiego. Klub dał mu szansę, wywodzi się z naszej akademii, postawiliśmy na niego i mamy prawo oczekiwać czegoś w zamian."

José Bordalás

Choć kontrakt trenera wygasa dopiero pod koniec przyszłego sezonu, nie jest pewne czy zostanie w zespole. Stał się mocno zdystansowany i wycofany na konferencjach prasowych. Cytując Singapurczyka:

„Bordalás jest specyficzny, ma trudny charakter, ale dobrze się dogadujemy. W zeszłym roku nie sprzedaliśmy żadnego z ważnych graczy bo wierzyliśmy w jego projekt. Postawiliśmy na niego, teraz jednak sytuacja jest inna. Musimy sprzedawać by podreperować nasze finanse po tych 3 latach."

Gayá

„Myślę, że dzień po porażce [w finale Pucharu Króla] Gayá był „znokautowany”, ale jest on odpowiednim liderem drużyny dla dobrego zakończenia sezonu. Uwielbiam to, że jest w klubie od tak wielu lat. Trzeba jednak uszanować ambicje gry w barwach reprezentacji i dołączenia do zespołu, który gra w Lidze Mistrzów. Pewnego dnia powiem mu: José, w kolejnym roku sprowadzę niewielu [zawodników], a on wtedy pomyśli sobie: Co ja tu robię? Kibice będą śpiewać: ‘Anil canalla [w delikatnym tłumaczeniu ‘łajdaku’], odejdź z Mestalla’, ale oni zaśpiewają to dla ciebie [dla Gayi].”

Struktura sportowa

"Dyrektorzy sportowi mają dwa lata kontraktu, a potem znikają. To ludzie, którzy wydają cudze pieniądze. W naszej długoterminowej strategii nie ma miejsca dla dyrektora sportowego. Świat piłki ma obsesję na punkcie "zawodowców", ale oni też nie są nieomylni. Trenerzy upierają się przy transferach ze względu na swoje ego, a dyrektorzy sportowi nie czują odpowiedzialności bo wiedzą, że i tak znajdą pracę gdzie indziej. Taki model działa tylko w Sevilli, ale tam jest Monchi, a on umie i kupować i sprzedawać."

Akademia

"Stawiamy na zrównoważony model rozwoju, to dla nas jedyny sensowny kierunek. Dziś jesteśmy szóstą akademią w Europie, ale może być lepiej. Chcemy iść w tym samym kierunku co Salzburg - utrzymać kilku doświadczonych graczy i stale dodawać do składu utalentowanych juniorów. Nawet teraz mam na stole oferty dla naszych młodych graczy. Będziemy musieli je rozważyć."

Peter Lim

"Największym problemem Lima jest to, że jest romantykiem i amatorem. Mieliśmy przeprowadzić czystkę, doradzałem mu, żeby sprzedać Guedesa, Maxiego już latem. Tak, Lim jest amatorem i to mój największy problem." Prezydent wspomniał też o braku kontaktu z właścicielem klubu i że "nie zadzwonił do niego nawet po przegranym pucharze."

Kategoria: Ogólne | Źródło: Superdeporte, fot. Superdeporte