Strona główna

Meriton szuka następcy Bordalása

Wojciech Ciuraj | 13.05.2022; 23:18

Na Mestalla bez zmian...

Im bliżej końca sezonu tym mniej prawdopodobne wydaje się żeby José Bordalás prowadził Valencię w kolejnej kampanii. Niedawne wypowiedzi hiszpańskiego szkoleniowca wyraźnie wskazują na radykalne pogorszenie relacji z włodarzami klubu, którzy już rozglądają się za nowym trenerem.

Przyszłość byłego szkoleniowca Getafe to pierwszy sprawa, którą pilnie musi rozstrzygnąć Peter Lim. Intencją Pepe Bordalása jest kontynuowanie swojej misji na Mestalla. Hiszpan nie chce jednak dryfować w dół tabeli, a brak jakiegokolwiek projektu sportowego może zepchnąć Valencię jeszcze niżej w hierarchii hiszpańskiej piłki. Trener "Nietoperzy" podkreślił, że rozumie konieczność sprzedawania piłkarzy, ale w zamian za nich drużynę muszą wzmocnić zawodnicy na poziomie Valencii. Władze klubu zirytowała konfrontacyjna konkluzja Bordalása, który stwierdził, że "kto tego nie widzi ten jest ślepy".

Wszystko wskazuje na to, że Meriton będzie chciał usunąć trenera, który nie zamierza biernie trwać na swoim stanowisku. Klub czeka wyprzedaż, a piłkarze, którzy ewentualnie zasilą kadrę "Nietoperzy" nie będą konsultowani ze szkoleniowcem. Wśród kandydatów do zastąpienia Bordalása wymienia się między innymi Paco Lópeza - byłego szkoleniowca Levante, Diego Martíneza, który już rok temu był blisko angażu na Mestalla i Vicente Moreno zwolnionego niedawno z Espanyolu. Cała trójka kandydatów może jednak nie chcieć podjąć pracy w być może najgorzej zarządzanym klubie w Europie.

Kategoria: Ogólne | Źródło: plazadeportiva, fot. plazadeportiva