Strona główna

Bordalás: „Nie boimy się nikogo”

Iwo Rubaszewski | 18.09.2021; 23:26

Konferencja prasowa trenera

Niedzielne starcie Valencii z Realem Madryt zapowiada się na hit tej kolejki LaLiga. Na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami José Bordalás powiedział kilka słów przed zbliżającym się meczem.

Dobry początek sezonu i oczekiwania względem jutra

„Skupiamy się na rozegraniu dobrego meczu, narzuceniu naszego stylu i uwidocznieniu naszych zalet. Jesteśmy pewni siebie, ale mamy ogromny szacunek do Realu Madryt. Nasza drużyna gra dobrze, jest pewna siebie i przygotowana. Zagramy płynnie, nie mam wątpliwości. Zawodnicy mają się dobrze, zdają sobie sprawę z poziomu trudności, ale są gotowi na dobre spotkanie.”

Wizja Ligi Mistrzów?

„Przygotowujemy się do meczu i myślimy tylko o najbliższej przyszłości. Czujemy, że to niezwykłe spotkanie, zważywszy na poziom naszych rywali. Wciąż jednak twardo stąpamy po ziemi, sezon dopiero co wystartował. Jesteśmy pełni nadziei i pewni siebie. Wiem, że drużyna da z siebie wszystko.”

Najważniejszy mecz w karierze?

„Nie. Nie możemy nazywać tego spotkania najważniejszym, gdyż sezon dopiero ruszył. Trzy punkty są na szali, bez względu na to z kim się mierzymy. Nie możemy mówić o najważniejszym meczu w 5. kolejce. Wciąż pracujemy, by się rozwijać i zagrać dobrze przeciwko wspaniałej drużynie.”

Czy boicie się Realu?

„Nie boimy się nikogo. Nigdy nie bałem się niczego ani nikogo. Oczywiście, szanujemy ich, podobnie jak każdego z naszych przeciwników. Wszyscy spośród nich zasługują na najwyższy szacunek przez wzgląd na ich pracę i walkę o zwycięstwo. Nie możemy jednak się ich bać. Robimy to, co lubimy najbardziej – pracujemy w fantastycznym zawodzie, w świetnym klubie z wspaniałymi kibicami. Będziemy mieli jutro serce Valencii – kibiców - u naszego boku i będziemy przez nie chronieni.”

Gayá ustawiony wyżej?

„Gayá jest wspaniałym zawodnikiem i jest dla nas ważny. Na swojej naturalnej pozycji daje nam wiele. Zostaliśmy jednak zmuszeni do zmian ze względu na kontuzję Czeryszewa i (wyżej ustawiony Gayá – przyp. red.) jest opcją. Dobry piłkarz potrafi grać na wielu pozycjach. Mamy alternatywy. Zdecydujemy jutro. Rozmawiałem z zawodnikami, są gotowi, by pomóc drużynie; nie przeszkadza im ewentualna zmiana pozycji, zaadaptują się do potrzeb zespołu. Najważniejszym jest, że pracujemy dla Valencii i chcemy rozegrać świetny mecz.”

Jak zmienił się Real Madryt pod Carlo Ancelottim?

„Nie będę rozmawiał o różnicach. Ancelloti to świetny trener. Zna ligę i nic tutaj nie jest dla niego nowością. Bardzo dobrze zaczęli sezon i niedawno pokonali Inter. Real Madryt zawsze jest rywalem zasługującym na najwyższy szacunek, postaramy się zagrać przeciw nim wspaniały mecz i wygrać. Real nie jest jednak łatwy do pokonania.”

Guillamón w środku pola

„To dla niego nowa pozycja, lecz w poprzednich sezonach łapał już minuty w pomocy (głownie w czasach gry w Mestallecie – przyp. red.). Gra tam, gdyż wymaga tego dobro drużyny, a ma cechy, które pozwalają mu być wspaniałym pomocnikiem. Jutro zobaczymy czy będzie gotowy. Jest młodym, fantastycznym zawodnikiem jak i człowiekiem, jest bardzo otwarty, chce się uczyć i rozwijać. Gdy ktoś ma predyspozycje do nauki i rozwoju, to jestem przekonany, że będzie dobrym graczem. Bardzo nam pomaga i jestem pewien, że zagra jutro świetnie. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.”

Dyspozycja Héldera Costy

„Jest zawodnikiem, który przybył do klubu last minute, tuż przed zamknięciem okna i miał mniej czasu (na przygotowanie – przyp. red.) niż jego koledzy z zespołu. Jest dobrze pracującym piłkarzem i gdy osiągnie poziom wymagany przez standardy ligi i naszego klubu, niewątpliwie okaże się pomocny.”

Kategoria: Składy | Źródło: valenciacf.com | fot. Plazadeportiva