Strona główna

Wolves zainteresowane Guedesem

Iwo Rubaszewski | 18.08.2021; 14:07

Oferta za Portugalczyka

Na początku okna transferowego przyszłość Gonçalo Guedesa była niepewna, klub poważnie zastanawiał się nad sprzedażą. Po powrocie z EURO i rozpoczęciu współpracy z José Bordalásem zawodnik zbliżył się jednak do pozostania w klubie. Niemniej, w końcowej fazie okna do gry o podpis piłkarza ponownie włączył się Wolverhamton. W grę wchodzi transfer gotówkowy lub wymiana z dopłatą.

Po przegłosowaniu umowy funduszu CVC z LaLigą Valencia nie ma już noża na gardle i nie musi na siłę pozbywać się zawodników, by uniknąć problemów finansowych. Wiele wskazywało na to, że nowo pozyskane pieniądze umożliwią pozostanie w klubie Gonçalo Guedesa. Przemawiał za tym również fakt, iż Portugalczyk znalazł wspólny język z Bordalásem i trener widzi go w swojej drużynie. Kilka dni temu Los Ches odrzucili ofertę Sevilli, która opiewała na ponad 20 mln € wraz ze zmiennymi.

Propozycja z Andaluzji nie jest jedną jaka w ostatnich dniach wpłynęła do Valencii. Guedesem od dłuższego czasu interesuje się Wolves. Wydawało się, że po sprowadzeniu Francisco Trincão w ramach wypożyczenia klub zaniechał starań o skrzydłowego VCF - bynajmniej, Anglicy ruszyli z kolejną ofensywą, by sprowadzić go na Molineux. Powodem powtórnego zainteresowania jest prawdopodobna sprzedaż Adamy Traoré do Tottenhamu. Hiszpańskie media informują, iż aktualna oferta za skrzydłowego "Nietoperzy" wynosi 25 mln €, ale Valencia chce więcej. Przedstawiciele klubu z Mestalla są gotowi przystać na sprzedaż Portugalczyka jedynie, gdy Wolverhamton zapłaci 30-35 mln €. Klub Premier League ma w zanadrzu także ewentualną wymianę. W zamian za Gonçalo Guedesa do Valencii miałby przybyć Rafa Mir, a dodatkowo Anglicy dopłaciliby około 18 mln €. Hiszpan był w ostatnich tygodniach bliski przenosin do Atlético Madryt, lecz mistrzowie LaLiga prawdopodobnie zdecydują się na sprowadzenie Dušana Vlahovica z Fiorentiny.

Kategoria: Spekulacje Transferowe | Źródło: ElDesmarque | PlazaDeportiva | fot. Super Deporte