Strona główna

Remis z Alaves

Artur Lipka | 24.04.2021; 22:11

Wygrać nie chciał nikt

Valencia remisuje u siebie z Alaves 1:1. Widzowie nie zobaczyli bramek aż do samej końcówki, kiedy goście przełamali ogólny marazm, zaś „Los Ches" musieli wtedy się obudzić i przynajmniej wyrównać. Gola dla Alaves strzelił John Guidetti, a dla Valencii bramkę na wagę punktu zdobył Jose Gaya.

Goście zaczęli z przytupem, już w 9. minucie piłka zatrzepotała w siatce bramki pilnowanej przez Jaume Domenecha. Jednakże na szczęście dla „Nietoperzy" sędzia liniowy wyłapał pozycję spaloną jednego z zawodników Alaves. Poza tą sytuacją, pierwsza połowa nie miała żadnych w której piłka chociażby leciała w światło bramki.

W drugiej części spotkania tym razem gospodarzom zabrano bramkę po spalonym. Maxi Gomez otrzymał podanie w polu karnym, ale wyraźnie znajdował się za linią spalonego. Alaves nie było dłużne i niedługo później ruszyli z akcją, po której Domenech musiał wybronić strzał z woleja uderzonego przez Joselu.

Na pierwszą uznaną bramkę czekaliśmy do 84. minuty, która padła rzucie wolnym dla gości. Stały fragment gry został wykonany poprzez wysokie podanie w pole karne Valencii, do którego pierwszy doskoczył Victor Laguardia. Podał główką do Tomasa Piny, od którego piłką się odbiła do strzelca bramki, Johna Guidettiego. Niepilnowany Szwed z bardzo bliska wbił piłkę do siatki, a Jaume mógł tylko na to popatrzeć.

Perspektywa porażki zadziałała motywująco na „Los Ches", którzy kilka minut później wyrównali. W 89. minucie Goncalo Guedes dośrodkował w pole karne gości, idealnie na głowę Maxiego Gomeza. Jego strzał obronił Pacheco, ale bramkarz Alaves już nie zdołał powstrzymać dobitki Jose Gayi. Kapitan Valencii zapewnił remis drużynie.

Po tym dość miernym spotkaniu, Valencia znalazła się 6 punktów nad strefą spadkową, co wciąż nie jest bezpiecznym dystansem. „Nietoperze" będą musieli wydobyć z siebie resztki motywacji, inaczej huk spadku będzie słychać w całej Hiszpanii.

Kategoria: Składy | Źródło: własne | fot. Super Deporte